Drzewo dla Polski to inicjatywa wielkopolskiego PSL-u, w ramach której w całej Polsce przybywać ma drzew. Inicjatywa powstała oczywiście w kontrze dla ustawy ułatwiającej wcinkę drzew tak zwane "lex Szyszki". W Pile ludowcy zasadzili dzisiaj dwa kolejne drzewa.
– Powstał ruch obywatelski będący odpowiedzią na to, co wyprawia pan minister środowiska Jan Szyszko. To nie tylko sprawa drzew, ale to też zachowanie i jego stanowisko wobec puszczy białowieskiej – szereg takich ignoranckich. Chcemy nie tylko krytykować, ale też pozytywnie pokazać, że można w jakiś sposób przyczynić do poprawy stanu i jakości drzewostanu - tłumaczy Krzysztof Paszyk, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
W ramach tej poprawy pojawiły się w Pile dwa klony. Posadzone rękami Krzysztofa Paszyka i Stefana Piechockiego, drzewa mają choć w niewielkim stopniu zrekompensować straty, które w środowisku poczyniła ustawa ministra Szyszki.
Klony rosną przed budynkiem Młodzieżowego Domu Kultury i jak mówią przedstawiciele PSL-u to dopiero początek, bo sadzący dzisiaj drzewa, nominowali do tego łańcuszka kolejne osoby. Akcja „Drzewo dla Polski” polega ona na nominowaniu konkretnych osób do posadzenia drzewa. W licznym gronie samorządowców znalazł się także przedsiębiorca, Zbigniew Ryczek.
Tymczasem Krzysztof Grabowski, wicemarszałek województwa wielkopolskiego, po posadzeniu w niedzielę 5 marca drzewa przed domem dziecka w Kaliszu, nominował ministra środowiska Jana Szyszko do posadzenia „Drzewa dla Polski”.
fot. PSL Poznań