Kto może, a komu nie wolno sponsorować nagród dla lokalnych sportowców? Taka dyskusja rozgorzała w Złotowie po tym, jak odmówiono Mirosławowi Jaskólskiemu, byłemu samorządowcowi, możliwości ufundowania nagrody dla zawodników futsalu.
Od lat związany ze złotowskim futsalem niejednokrotnie fundował nagrody. Tym razem miała to być kolacja dla drużyny, która grała fair play. Miała być, bo jak twierdzi Mirosław Jaskólski na dwie godziny prze finałem dostał telefon od organizatorów z informacja, ze nagrody ufundować nie może, a zdecydowała o tym „góra”.
– ZCAS jest współorganizatorem, a za imprezy miejskie odpowiada władza miejska. Jednoosobowo pan burmistrz. Podejrzewam, że to tak było - mówi Mirosław Jaskólski, były samorządowiec.
Mirosław Jaskólski podejrzewa podtekst polityczny. Kojarzy zaistniałą sytuację z mającymi odbyć się za półtora roku wyborami samorządowymi.
Przypomnijmy: w poprzednich, Mirosław Jaskólski był kontrkandydatem Adama Pulita. Burmistrz całą sprawą jest zaskoczony.
– Jeśli chodzi o mój udział w tej sprawie, było mi to znane. Tam był temat publicznego występowania, o tym to ja zdecydowałem, że nie ma takiej potrzeby, ale nikt mu nie zabraniał fundowania takiej nagrody - przekonuje Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Pytanie zatem, czy ktoś nie mówi prawdy, czy też całe to zamieszanie jest wynikiem nieporozumienia i złej interpretacji polecenia służbowego. Tak, czy inaczej, Mirosław Jaskólski deklaruje, że się nie zniechęcił i dalej chętnie będzie wspierał lokalny sport.
