Prawie dziesięć lat był pustostanem. Dzisiaj ma szansę na drugie życie. Przez dziesięciolecia w Głomsku w budynku szkoły podstawowej uczyły się miejscowe dzieci. Gdy szkołę zamknięto, pojawił się problem jak go zagospodarować. Już w kwietniu w tym miejscu powstanie dom stowarzyszenia Akra Noego. Miejsce, do którego po pomoc jak zapewniają organizatorzy przedsięwzięcia będzie mógł przyjść każdy.
Blisko dekada nieużywania zrobiła swoje, budynek jest zniszczony i wymaga kosztownego remontu. Przez lata gmina nie mogła znaleźć sposobu na jego zagospodarowanie, chociaż pomysłów nie brakowało. Gdy w Głomsku pojawił się przedstawiciel stowarzyszenia Arka Noego, także dla tego miejsca pojawiła się nadzieja. Za zgodą władz i miejscowej społeczności powstanie tu dom dla potrzebujących.
– Do nas zgłaszają się osoby z różnymi problemami, nie tylko problemami uzależnienia, ale problemami życiowymi i nieradzący sobie finansowo. Staramy się pomagać zawsze wszystkim - zapewnia Artur Amenda, szef Arki Noego.
Chociaż na razie sami potrzebują pomocy w przeprowadzeniu remontu tego 600 metrowego budynku. Powstać tu mają zarówno pomieszczenia mieszkalne, jak i terapeutyczne. Działalność stowarzyszenia jest bowiem nakierowana na pomoc w wychodzeniu z bezdomności i uzależnień, ale nie tylko. Za namową wójta stowarzyszenie ma otworzyć spółdzielnię socjalną świadczącą usługi w zakresie sprzątania i pielęgnacji zieleni. Zdaniem wójta w gminie jest wiele osób, którym pomoc by się przydała.
– Oni jeszcze nie wiedzą, że potrzebują. Trzeba z tymi ludźmi rozmawiać. Są ludzie, którzy może są nieporadni życiowo, trzeba ich tam skierować, zachęcić - twierdzi Henryk Dobrosielski, wójt gminy Zakrzewo.
Co prawda w planach jest otwarcie ośrodka pod koniec kwietnia, jest jednak jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Stowarzyszenie wszystko robi własnymi siłami, pracuje tu dziesięciu podopiecznych ośrodka, który dotychczas mieścił się w Pile. Potrzebują jednak pomocy, przede wszystkim materiałów budowlanych i rąk do pracy, a szczególnie hydraulika.