Trzynaście Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych czyli tzw. PSZOK-ów, do których można oddawać m. in. odpady wielkogabarytowe, powstanie na terenie działania Związku Międzygminnego PRGOK. Inwestycja pochłonie 15 mln złotych z czego zdecydowaną większość pokryć mają środki zewnętrzne.
PSZOK, czyli Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, to miejsce na terenie danej gminy, do którego można przywieźć zużyty sprzęt AGD, stare meble czy np. gruz - jednym słowem wszystko to co wielkogabarytowe, a zbędne. W regionie pilskim ma być ich trzynaście. Związek uzyskał na ten cel dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- 13 mln wydamy mniej z własnych pieniędzy, z własnych podatków. Jestem przekonany, że gdybyśmy nie startowali razem, to pojedynczo może jedna, może dwie gminy uzyskały dotację, a może nikt nie otrzymałby tego dofinansowania w tak dużej skali - twierdzi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Przyznane 13 mln ma pokryć aż 85 proc. inwestycji. Związek musi, wyłożyć 2 mln z własnych środków, a to znacznie mniej niż wstępnie planowano. W Pile PSZOK ma powstać przy ul. Łącznej, na terenie spółki Altvater.
Pozostałe punkty powstaną w Drawsku, Jastrowiu, Kaczorach, Krajence, Krzyżu Wielkopolskim, Miasteczku Krajeńskim, Okonku, Ujściu, Wieleniu, Wyrzysku oraz dwa w Czarnkowie. Jest to obecnie największy projekt dotyczący tego typu inwestycji w Polsce.
- Niestety nie we wszystkich gminach powstaną te PSZOK-i i to jest pewnie mały mankament, dlatego, że w dwóch gminach nie wybrano ich lokalizacji - dodaje Piotr Wojtiuk, burmistrz Jastrowia, Przewodniczący Zgromadzenia Związku.
Chodzi o gminy Białośliwie i Wysoka. Prezes związku PRGOK zapewnia, że punkty te powstaną także i tam tyle, że później. Zgodnie z przepisami, w każdej z gmin musi powstać przynajmniej jeden taki punkt, ale wybudować taki punkt to nie wszystko.
- Te PSZOK-i będą też kosztowały. Ich utrzymanie będzie kosztowało. Są gminy w Polsce, gdzie po wybudowaniu PSZOK-ów od razu podnoszono ceny, bo nie miano za co ich eksploatować. My mamy pewną nadwyżkę pieniędzy - zapewnia Zygmunt Jasiecki, prezes PRGOK.
Którą, jeśli zgromadzenie wyrazi zgodę, zostałaby przekazana na utrzymanie PSZOK-ów
oraz na kampanię edukacyjną. Oficjalna informacja na temat przyznanej dotacji pojawi się w czerwcu.