Północno-zachodnia Polska to wielka biała plama na mapie dróg, mówił podczas konferencji prasowej senator Mieczysław Augustyn. To pokłosie informacji o tym, że budowa planowanych dróg S10 i S11 stanęła pod wielkim znakiem zapytania.
Niespełna miesiąc temu informowaliśmy na naszej antenie, że planowana budowa dróg S10 i S11 stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Teraz te informacje potwierdzili parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. Jak jednak zapewniają, łatwo się nie poddadzą i skierują prośbę do parlamentarnego zespołu do spraw budowy dróg ekspresowych S6 i S11, którego pracami kieruje poseł Marcin Porzucek.
- Zwrócimy się o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia tego zespołu parlamentarnego i weźmiemy udział w tym posiedzeniu jeśli oczywiście pan poseł Porzucek zechce to posiedzenie zwołać, a jest przewodniczącym, więc decyzja należy do niego, bo chcemy wesprzeć te działania - tłumaczy Maria Małgorzata Janyska, poseł na Sejm RP, Platforma Obywatelskiej.
Na odpowiedź posła Porzucka nie trzeba było długo czekać. Dziwi go zainteresowanie pracami zespołu parlamentarnego w tym momencie.
- Nie przewiduję specjalnego posiedzenia tego zespołu tym bardziej, że tak jak powiedziałem, ani pani Janyska, ani pan Augustyn dotychczas nie byli zainteresowani pracami w zespole - odpowiada Marcin Porzucek, poseł na Sejm, Prawo i Sprawiedliwość.
To nie zraża senatora Augustyna i zaznacza, że jeśli lobbowanie na rzecz budowy dróg S10 i S11 w parlamencie nie przyniesie pożądanego skutku to nie wyklucza zmobilizowania pilan do wyjścia na ulice i zamanifestowania swojego sprzeciwu wobec decyzji rządzących.
- Jeżeli my tutaj pilanie nie tupniemy nogą i nie damy znać, że dłużej tego nie będziemy tolerować to w przewidywalnej perspektywie budowy tych kluczowych dróg się nie doczekamy - dodaje Mieczysław Augustyn, senator RP, Platforma Obywatelska.
Jak sugerują parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej ciężko nie odnieść wrażenia, że rząd Prawa i Sprawiedliwości lobbuje na rzecz wschodniej Polski, która jest bastionem PiS-u, a zachodnia część kraju w najbliższym czasie może stać się inwestycyjną pustynią.