Patrol z wałeckiej drogówki zatrzymał kierowcę, który miał blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mieszkaniec Wielkopolski w trakcie jazdy pił alkohol i prowadził rozmowę przez telefon. Nie posiadał też przy sobie żadnych dokumentów.
Policjant z drogówki pełniący służbę wspólnie ze strażnikiem gminnym, na drodze krajowej nr 10 sprawdzał prędkość osobówki. W miejscu, gdzie jest ograniczenie do 70 km/h, kierowca jechał z prędkością 120 km/h. W związku z tym, postanowił auto zatrzymać. Samochód osobowy marki WV Golf jechał od strony Wałcza w kierunku Szczecina. Policjant dał sygnał do zatrzymania, ale osobowy golf jechał dalej.
– Funkcjonariusze ruszyli za golfem wysyłając sygnały do zatrzymania. Kierujący zjeżdżał raz na lewy, to na prawy pas drogi, zmuszając tym samym inne pojazdy do zjechania z drogi co stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu – relacjonuje mł. asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.
W miejscowości Piecnik mundurowi zajechali osobówce drogę. Jak się okazało 35-letni mieszkaniec Wielkopolski miał blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu, a w trakcie jazdy trzymał telefon komórkowy w ręce i prowadził rozmowę.
– Ponadto podczas jazdy nadal spożywał alkohol. Nie posiadał też przy sobie żadnych dokumentów. Mężczyzna został zatrzymany. Jak się okazało 35 letni kierowca jechał z Wielkopolski za granice naszego państwa do Danii – dodaje rzecznik.
Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Odpowie także za popełnione wykroczenia drogowe. Sprawca dobrowolnie poddał się karze. Zgromadzony materiał dowodowy wraz z wnioskiem o rozpoznanie sprawy w trybie przyspieszonym trafił do sądu.
Sędzia Sądu Rejonowego w Wałczu uznał 35-latka winnym zarzucanego mu czynu i wydał wyrok, wymierzając mężczyźnie karę zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat, grzywnę wysokości 2 tysiące złotych, nawiązkę wysokości 5 tysięcy złotych na cele związane z udzieleniem pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych.