To już pewne. To ciało Marcina G. wyłowiono z rzeki 11 kwietnia w Pile. Policja i strażacy szukali ciała 21-latka, który zaginął w grudniu ubiegłego roku.
Ciało podjęto na wysokości pilskiej „Ziemniaczanki”. Zwłoki wyłowione z Gwdy były w znacznym stopniu rozkładu. Nie udało się ich od razu zidentyfikować. Pobrano próbki DNA. Ostateczne wyniki właśnie trafiły do prokuratury w Pile, która nadzoruje śledztwo w sprawie śmierci Marcina G.
21-latek wpadł do Gwdy po sprzeczce i szarpaninie z kolegą. Do zdarzenia doszło w połowie grudnia nieopodal Domu Pomocy Społecznej. Obaj mężczyźni mieli być pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających. 23-letniemu koledze ofiary prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci Marcina G. Mężczyzna był przez trzy miesiące aresztowany, teraz opuścił areszt. Ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.