Przycisk życia to pilotażowy program Gminy Piła. Poprzez proste w użyciu urządzenie starsza, samotna osoba, objęta programem, będzie mogła w razie potrzeby wezwać pomoc. Dodatkowo w mieście mają powstać także dwa mieszkania dla osób niepełnosprawnych, w których będą one uczyć się samodzielności.
Ten niepozorny przycisk ma dać znać służbom, że dana osoba potrzebuje pomocy. Urządzenie ma być niezwykle proste w obsłudze...
- Faktycznie z jednym przyciskiem, tak to wygląda, w formie breloku, który można nosić na szyi, aby mieć to przy sobie, ale to nie tylko przycisk, który wywołuje określone działanie, ale również telefon - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.
Za pomocą którego można skontaktować się z daną osobą i sprawdzić co się z nią dzieje. Po wciśnięciu przycisku SOS, urządzenie wysyła sygnał do Straży Miejskiej, która będzie odpowiedzialna za funkcjonowanie projektu.
- Oczywiście Straż Miejska gdy otrzymuje taki sygnał uruchamia swój radiowóz, który jedzie bezpośrednio na pod adres wskazany, czyli w tym przypadku np. ul. Buczka 22, 3 pietro, drzwi po lewej stronie - wyjaśnia Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile.
Dyżurny straży będzie wiedział to z utworzonej bazy danych.
Dodatkowo wedle potrzeby dyżurny wezwie karetkę lub straż, czy skontaktuje się z rodziną takiej osoby. Urządzenie ma także funkcję lokalizatora, dzięki któremu można ustalić gdzie obecnie znajduje się wzywająca pomoc osoba. Pilotażowy w skali kraju projekt ma być adresowany dla ludzi starszych, samotnych i schorowanych. Na początku testowany będzie na 10 osobach wytypowanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
- My zakładamy, że po fazie testów w przyszłym roku udostępnimy tę usługę ponad stu mieszkańcom Piły. Szczególnie będziemy zwracać uwagę oczywiście na tych, którzy są w najtrudniejszej sytuacji - zapewnia Wanda Kolińska, dyrektor MOPS.
Z usługi będzie mógł skorzystać także każdy chętny. Miesięczny abonament miałby wynosić 20 zł. Największym jednorazowym wydatkiem byłoby zakupienie urządzenia od producenta za 700 zł.
Dla osób niepełnosprawnych z kolei powstaną w mieście dwa specjalne mieszkania. W Urzędzie Miasta podpisano w tej sprawie list intencyjny ze stowarzyszeniem „Nasze Sprawy” z Rzadkowa.
- Celem stowarzyszenia jest przede wszystkim usamodzielnianie tych osób, tak aby po śmierci rodziców, umiały samodzielnie prowadzić gospodarstwo domowe, umiały samodzielnie żyć. Drugim celem jest takie wdrażanie tych osób do życia w społeczeństwie - mówi Małgorzata Kieszka-Kopeć, wiceprezes stowarzyszenia "Nasze sprawy".
W ramach projektu w dwóch udostępnionych dwupokojowych mieszkaniach będących w zasobach MZGM-u niepełnosprawni będą uczyli się pod okiem asystentów samodzielności. Po roku w lokalach będą mogły zamieszkać osoby niepełnosprawne. Remont i dostosowanie mieszkań do ich potrzeb zostanie wykonany ze środków zewnętrznych.
