Remonty drogi wojewódzkiej nr 188 na terenie gminy Krajenka były długo oczekiwanymi przez mieszkańców inwestycjami. Część z nich dobiega końca, a efekty widać gołym okiem, część jednak przedłuża się niepokojąc i mieszkańców i przejezdnych. Pojawiły się też kwestie sporne, w ich sprawie interweniowano w Sejmiku.
– Oczekiwania mieszkańców i moje jako burmistrza gminy i pewnie radnych wojewódzkich co do przebudowy drogi w samej Krajence na ul. Złotowskiej były inne. Kosztem chodnika w jednym z miejsc została poszerzona droga, co będzie uniemożliwiało wręcz przemieszczanie się tamtą stroną ulicy mieszkańcom Krajenki – mówi Stefan Kitela, burmistrz Krajenki.
Faktycznie, w najwęższym miejscu mieści się jedna osoba, nie ma mowy o prowadzeniu roweru, czy pchaniu dziecięcego wózka. Kilkadziesiąt metrów dalej podobnie. Chodniki w tych miejscach będą miały około 40 cm szerokości, co praktycznie uniemożliwi po nich jakikolwiek ruch. Interpelację w tej sprawie podczas ostatniej sesji Sejmiku Wojewódzkiego Województwa Wielkopolskiego złożył Henryk Szopiński, zwracając się z prośbą do marszałka o interwencję w tej sprawie. Wyjścia z sytuacji na razie są na razie dwa – zwężenie drogi na spornym odcinku lub wyburzenie dwóch budynków. Okazuje się, że nie jest wykluczone, że właśnie drugi plan zostanie wcielony w życie. Właściciel jednego z budynków jest zainteresowany jego sprzedaniem. Termin ukończenia remontu został przesunięty do końca lipca. Do końca maja muszą zakończyć się remonty między innymi w Żeleźnicy – tam trwa budowa nowego mostu, jego konstrukcję już można oglądać z drogi w Skórce, gdzie nowy most już powstał i jest przejezdny. Dzisiaj rano został już nawet wyburzony jego poprzednik. Została jeszcze tylko kładka.