Na betonowym płocie zakończył swoją jazdę 24–letni mieszkaniec gminy Trzcianka. Mężczyzna prawdopodobnie nie zapanował nad autem i wypadł z drogi. Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
O kolizji drogowej dyżurnego policji zawiadomiła mieszkanka gminy Czarnków, która widziała jak kierowca golfa uderzył w jej betonowy płot, a następnie pośpiesznie wysiadł z auta i uciekł na piechotę, pozostawiając rozbity samochód w ogrodzie.
- Policjanci z czarnkowskiej drogówki ustalili, że 24–letni mieszkaniec gminy Trzcianka prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji uszkadzając je. Mężczyzna nie oddalił się jednak daleko. Mundurowi odnaleźli go około 5 kilometrów od miejsca zdarzenia - relacjonuje mł.asp. Karolina Górzna-Kustra, rzecznik prasowy czarnkowskiej policji.
Kierowca twierdził, że wraca do domu. Od mężczyzny była wyczuwalna silna woń alkoholu, więc funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. Badanie alkotestem wykazało ponad 2 promile. Dodatkowo pobrano od niego krew do badań.
Mundurowi ustalili, że 24–latek od około dwóch lat ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.