Cztery pielęgniarki w tym roku odeszły ze 107-ego Szpitala Wojskowego w Wałczu. Dyrektor placówki zapowiada kolejne odejścia ze względu na osiąganie wieku emerytalnego przez coraz więcej pracujących tam sanitariuszek. Nowych pielęgniarek nie ma, choć rozwiązaniem problemu może być nowy kierunek studiów na wałeckim PWSZ-cie.
W 107 Szpitalu Wojskowym od początku roku na emeryturę odeszły cztery pielęgniarki. Na 225 sanitariuszek ponad sto ma ukończone 50 lat, co przekłada się na średnią wieku, która w wałeckim szpitalu wynosi 49 lat. Jak zapowiada dyrektor Marek Kornet , za kilka lat lepiej nie będzie: muszę się liczyć z tym, że te odejścia będą związane z tym, że ta grupa się starzeje.
Pielęgniarki w wałeckim szpitalu przyznają, że pracują na pełnych obrotach. Przydałaby im się jednak pomoc. Dyrektor szpitala ogłosił rekrutację na stanowisko sanitariuszki. Pracę mogłyby otrzymać osoby młode, komunikatywne i chcące podnosić swoje kwalifikacje. Oprócz wynagrodzenia mogą liczyć na atrakcyjne dodatki. Jesteśmy jednym z niewielu szpitali, gdzie ścieżka kariery jest pięknie rozwinięta. Mamy bardzo dużą pomoc ze strony dyrekcji która finansuje nam wszelkiego rodzaju kursy, specjalizacje – powiedziała Lidia Michalak pełniąca obowiązki pielęgniarki przełożonej w 107 Szpitalu Wojskowym.
Światełkiem w tunelu może być przygotowywany przez wałecką Państwową Wyższą Szkołę Zawodową kierunek pielęgniarski. Podczas studiów praktyki odbywały by się w szpitalu wojskowym, a część absolwentów mogłaby otrzymać tam pracę. Jest to w zasadzie zawód można powiedzieć wymierający dlatego, że zdecydowanie więcej ubywa pielęgniarek niż ich przybywa - zauważa dr hab. Jolanta Witek, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałczu.
Dlatego też uczelnia przygotowuje czterdzieści miejsc na studia dla osób, które chcą pracować jako pielęgniarki bądź pielęgniarze. Praktyki byłyby prowadzone również w akademickim domu opieki nad osobami starszymi, który ma powstać w kompleksie PWSZ przy ulicy Wojska Polskiego. Ten projekt wymaga jednak środków, których uczelnia nie posiada. Oprócz pielęgniarstwa planowane jest również otwarcie kierunku położnictwo. Tutaj natomiast uczelnia przygotowuje 30 miejsc dla przyszłych studentów. Te dwa kierunki muszę jeszcze uzyskać akceptację Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Zdrowia. A na ewentualnych absolwentów i pracowników trzeba będzie poczekać co najmniej trzy lata.
