Gospodarstwo rolne warte 7 mln złotych, domy warte miliony, mieszkania warte setki tysięcy oraz liczne samochody. Znamy oświadczenia majątkowe samorządowców za rok 2016.
Osoby pełniące funkcje publiczne, swoje oświadczenia majątkowe musiały złożyć do końca kwietnia.
Roczny przychód Prezydenta Piły Piotra Głowskiego, wyniósł ponad 220 tys. zł. Oprócz wynagrodzenia z Urzędu Miasta złożyły się na nie także m.in. przychody z wynajmu nieruchomości. Prezydent posiada także dom wart 1,4 mln złotych, dwa mieszkania warte 760 tys. zł oraz niemal 95 ha ziemi wartej 300 tys zł. W skład majątku wchodzą także cztery samochody osobowe oraz ciągnik rolniczy. 250 tys. zł to oszczędności leżące na bankowym koncie prezydenta.
- To jest zawsze też kłopot dla współmałżonków, bo bardzo często zapomina się, że majątek rodziny to nie tylko mój, ale to również wypracowane wynagrodzenie, czy inne dochody współmałżonka i bardzo często pomija się ten wątek - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Zastępca prezydenta Beata Dudzińska oszczędności na koncie nie ma. Jej dochód z pracy w ubiegłym roku wyniósł ponad 193 tys. zł. Beata Dudzińska jest także właścicielką mieszkania wartego 450 tys. zł oraz garażu o wartości 33 tys. zł. Pani wiceprezydent jeździ mazdą 3 z w 2009 roku. Do spłaty ma także ponad 200 tys. zł. kredytów.
Zastępca prezydenta Krzysztof Szewc ma skromny majątek. Roczny dochód wyniósł ponad 238 tys. zł. Wynagrodzenie z Urzędu Miasta wyniosło prawie 181,5 tys. zł. Drugi składnik dochodów to emerytura policyjna w wysokości ponad 56 tys. zł. Zastępca prezydenta jest także współwłaścicielem mazdy cx5 z 2013 roku na którą zaciągnął kredyt w wysokości 53 tys. zł.
- Ostatnio ta jawność życia publicznego jest coraz bardziej reglamentowana, przecież w tej chwili oświadczenia majątkowe składają i prokuratorzy i sędziowie, więc to idzie w tym kierunku. Jeżeli chce być osobą publiczną, muszę godzić się na to, że jestem bardziej jawny niż przeciętny Kowalski - mówi Eligiusz Komarowski, starosta pilski.
A więc Eligiusz Komarowski w ubiegłym roku zarobił w starostwie ponad 149 tys. zł. Kolejne 1340 zł za sędziowanie w walkach bokserskich. Na koncie starosty spoczywa 130 tys. zł oraz 100 euro oszczędności. Jest on także właścicielem działki rolnej o wartości 10 tys. zł.
Wicestarosta pilski Stefan Piechocki z kolei, uzyskał w ubiegłym roku ponad 141 tys. zł przychodu. W tym 47 tys. zł tzw. jubileuszówki. Jest także współwłaścicielem domu o wartości ponad 250 tys. zł. Na koncie ma ponad 76 tys. zł. i 300 euro. W garażu wicestarosty stoją trzy samochody, a obok kombajn zbożowy. Ma także do spłacenia kredyt w wysokości 54 tys. zł.
Przemysław Pochylski, etatowy członek zarządu uzyskał 80 tys. zł przychodu. Jeździ Jeepem Liberty z 2002 roku, ma także działkę o wartości 40 tys. zł. oraz kredyty tej samej wysokości. Na koncie ma 3 tys. zł., 600 euro oraz 200 funtów.
Jerzy Wiesiołek, członek zarządu powiatu, ma z kolei gospodarstwo rolne warte... ponad 7 mln złotych, a także dużo sprzętu rolniczego. Gospodarstwo dało mu przychód w wysokości niemal 80 tys. zł. Dieta radnego to 30 tys zł. Jest on także właścicielem akcji Zakładów Tłuszczowych w Kruszwicy, co przyniosło mu 59 tys. zł. przychodu. Do końca października musi za to spłacić 165 tys. zł kredytu.
Członek zarządu powiatu, Mirosław Pierko jako leśniczy w Nadleśnictwie Zdrojowa Góra zarobił ponad 130 tys zł. oraz ponad 10 tys. zł. z Nadleśnictwa Trzcianka. Dieta radnego dała mu 30 tys. zł. Posiada także mieszkanie warte ponad 110 tys. zł. posiada także 4 samochody. Na koncie odłożone ma 125 tys. zł.
Osoby pełniące funkcje publiczną w tym samorządowcy swoje oświadczenia majątkowe składają corocznie.
- Celem oświadczeń majątkowych była próba znalezienia sposobu na to, aby można było dokonywać ocen, a dokładnie, aby podmiot władzy samorządowej – społeczności lokalne, mogły ocenić na ile i w jakim stopniu, zmienia się dochodowość władz samorządowych - wyjaśnia dr Jacek Pokładecki z UAM w Poznaniu.
Bo zgodnie z założeniem, tak wnikliwe oświadczenia mają przeciwdziałać korupcji w polityce i w samorządach.