Piłeś? Nie jedź. Wiedzą wszyscy. Ale piłeś – nie łam ręki ani nogi, bo nie dostaniesz odszkodowania? Już niekoniecznie. Polscy turyści wyjeżdżający na wakacje bardzo chętnie ubezpieczają się od nieszczęśliwych wypadków, które spowodowali pod wpływem alkoholu. To tak zwane ubezpieczenie od piwa.
To już pewne. Mamy hit tegorocznych wakacji. Nie jest to Grecja, nie jest to Albania, nie są to nawet Włochy. Jest to ubezpieczenie turystyczne. A właściwie nowość w postaci tzw. klauzuli alkoholowej.
– Różne rzeczy się mogą zdarzyć. Ja akurat byłem na wakacjach w Egipcie, wykupiłem sobie to ubezpieczenie, bo wiadomo pije się różne chłodne napoje i różne rzeczy mogą się wydarzyć, nawet głupi poślizg na basenie. Także wydaje mi się, że jest to bardzo ważne, aby się ubezpieczyć - przekonuje Jacek Jakubowski, turysta.
A jak wiadomo rozochoceni pięknie rozwijającym się wieczorem czy nocą, różne pomysły mogą w głowie mogą mieć. A popisy wywołać mogą opłakane skutki. Świadomość klientów jednak wzrasta i coraz częściej sięgają po ubezpieczenia, również te od piwa.
- O to ubezpieczenie jak i o inne ubezpieczenia część klientów pyta. Aczkolwiek nie jest to jeszcze bardzo popularne - mówi Magdalena Dzida-Szafrańska, biuro podróży Słoneczna Przygoda.
Ubezpieczenie od piwa sprawia, że klient który je wykupił ma pełną ochronę również w przypadku, gdy w jego krwi znajdowały się promile i były one przyczyną wypadku. Zanim jednak przed oczyma wyobraźni staną te wszystkie historie rodem z Kac Vegas, warto uważnie przeczytać warunki umowy.
- Trzeba też sprawdzać warunki umowy. Jeżeli jest ograniczenie do 0,2 promila to trzeba się pilnować, albo zdecydować się na firmę gdzie nie ma takich limitów - ostrzega Piotr Sawicki, Centrum Finansowo-Ubezpieczeniowe.
Największym zainteresowaniem ubezpieczenie od piwa cieszy się wśród klientów wykupujących wycieczki all inclusive, czyli wtedy gdy złocisty trunek lać można strumieniami. Gdzie pilanie najczęściej raczą się zimnymi napojami?
- W tym sezonie takimi hitami sprzedażowymi zdecydowanie jest Bułgaria, Grecja, a do tego taka nowość Albania - dodaje Magdalena Dzida-Szafrańska.
Jednak nie każdy może sobie pozwolić na zagraniczne wojaże. Wtedy pozostają rajskie Płotki, albo egzotyczne Piachy.
– Mamy też złote piaski na Płotkach, na Piaszczystym, a to że aura w tym roku nas nie rozpieszcza to nic nie szkodzi. Zimniejsza woda pobudza umysł, pobudza całe ciało - przekonuje Dariusz Kubicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pile.
Przed pobudzeniem umysłu, ciała, a w szczególności naszej wyobraźni pamiętać trzeba jednak, aby wszystko robić z głową. Warto też pomyśleć o ubezpieczeniu, zanim w głowie zacznie szumieć.