Majdan zamkowy w Mirosławcu ponownie stał się miejscem badań dla Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Wykładowcy wraz z studentami prowadzą tu prace wykopaliskowe. To już piąty etap eksploracji.
Pierwszy zamek w tym mieście, który jako obronną twierdzę wybudował Hasso von Wedel, spłonął w pożarze Mirosławca wraz z większością zabudowań w 1719 roku. Na budowę nowego zdecydował się dopiero hrabia Dionizy Jerzy Joachim von Blankenburg, ówczesny właściciel miasteczka. Obecnie widoczne są zaledwie pozostałości fundamentów.
– W tym roku działamy w strefie, w której badania rozpoczęliśmy w ubiegłym roku, czyli przejazdu bramnego, który okazał się bardziej złożoną konstrukcją, prawdopodobniej tak zwaną kamienicą, budynkiem mieszkalnym z jedynie częścią, która służyła do przejazdu do wnętrza zamku i odkrywamy kolejne pomieszczenia - mówi dr Sławomir Dryja, z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie
A wszystko w ramach wykopalisk, które od pięciu lat prowadzą wykładowcy i studenci Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie. Dla żaków to doskonała okazja do poznania sekretów miasta, ale także forma praktyk studenckich.
– Nasze prace opierają się na dokopaniu się do mury, który jest fundamentem i na tej podstawie nasz wykładowca określa zasięg architektoniczny i przestrzenny całej tej budowli - mówi Weronika Bożomańska, studentka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie
Kolejny rok to także kolejne niespodzianki. Nic tak przecież nie cieszy archeologów jak nowe odkrycia i skarby.
– Już od pierwszego dnia jak się kopało w warstwach można było natrafić na renesansowe kafle i inne znaleziska, jak na przykład fragmenty wazy - mówi Albert Kołodziejczyk, student Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie
Piąty etap badań potrwa do końca następnego tygodnia. Wtedy do Mirosławca ma przyjechać jeden z najnowocześniejszych w Polsce georadarów. I kto wie może kolejne tajemnice skrywane przez setki lat zostaną ujawnione dzięki trudom wykładowców i ich studentów.
