20 milionów złotych. Tyle ma kosztować renowacja i odbudowa nabrzeża rzeki Gwdy. Zarządca rzeki, czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu liczył na dotację unijną na ten cel. Niestety pilski projekt nie wpisuje się w konkurs marszałkowski.
Projekt na razie nie ma szans na finansowanie z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Taką odpowiedź otrzymała właśnie dyrektor RZGW. Jesienią ma być ogłoszony marszałkowski konkurs dotyczący właśnie gospodarki wodnej, ale... już dziś wiadomo, że pieniądze trafią tylko do tych obszarów, gdzie zagrożenie powodziowe jest średnie. W Pile jest... niskie.
- Nie chodzi o estetykę. To ubezpieczenie wymaga remontu już od kilkudziesięciu lat i to już jest czas najwyższy, żeby ubezpieczenie tej rzeki było w należytym stanie technicznym - tłumaczy Magdalena Żmuda, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Bo brzegi rzeki korodują. Betonowe ubezpieczenia są tak skruszałe, że nie spełniają już swojej funkcji, po prostu przeciekają.
Dokumentacja techniczna jest już gotowa. Remont to nie tylko wymiana tych skruszałych betonów, ale również w pewnych miejscach budowa infrastruktury turystycznej.
- Kilka miejsc takich gdzie będzie można zejść do wody, schody, oświetlenie dodatkowe, więc myślę, że nie wylewajmy teraz niepotrzebnych łez, po prostu trzeba szukać dalej. Przy takich dużych projektach znalezienie pieniędzy wcale nie jest proste i bardzo często trzeba zrobić montaż finansowy - wyjaśnia Piotr Głowski, prezydent Piły.
Koszt wymiany tych płyt oraz budowa dodatkowej infrastruktury o znaczeniu turystycznym szacowany jest na 20 mln zł. Prezydent już prosił pilskich parlamentarzystów o lobbing w tej sprawie, tak by udało się pozyskać fundusze także z rządowych programów.