Zarząd Harcerskiego Ośrodka Wodnego, Związek Harcerstwa Polskiego w Trzciance, czy może sam burmistrz? Kto faktycznie zarządza Ośrodkiem Wodnym nad jeziorem Sarcz w Trzciance? Pomimo, że ZHP od gminy dzierżawi teren od 16 lat, to właśnie w tym roku pojawił się problem: kto i jakie ma prawo do HOWu.
Od 2001 roku Związek Harcerstwa Polskiego w Trzciance dzierżawi od gminy teren niedaleko starej plaży nad jeziorem Sarcz. Odbywają się tam liczne spotkania i imprezy żeglarzy, harcerzy a także lokalnych fundacji i stowarzyszeń.
My jako żeglarze, jako HOW mieliśmy jakąś autonomie czyli był wybierany komendant Harcerskiego Ośrodka Wodnego no i on na tym ośrodku zarządzał. To się skończyło dwa lata temu. - mówi Andrzej Sumiński - komendant przystani ZHP HOW-MDK
Kiedy to uznano, że Młodzieżowy Dom Kultury, który do tej pory opłacał dzierżawę i wszelkie koszty związane z tym działaniem nie może dalej finansować ośrodek, gdyż to ZHP ma podpisaną umowę z gminą. Od tego momentu trzcianeccy harcerze zmuszeni zostali do płacenia za teren z własnych pieniędzy. Stanęli też przed nowym problemem. Do tej pory harcerze pory darmowo i bezproblemowo wynajmowali teren HOW-u. Teraz potrzebują na to każdorazowo zgody burmistrza.
Wcześniej odbywało się na zasadzie słownego potwierdzenia. Widocznie teraz kiedy zaczęto porządkować te wszystkie sprawy związane z HOW-em to rzeczywiście potrzebne są te pisma. Nie wiem skąd się te regulacje wzięły tak naprawdę. - Krzysztof Oświecimski - zastępca dyrektora Młodzieżowego Domu Kultury
A już odbiły się mocno na animatorach. Przekonali się o tym także pracownicy Młodzieżowego Domu Kultury, gdy pod znakiem zapytania stanęły żeglarskie półkolonie, właśnie ze względu na zbyt późne, zdaniem harcerzy wystąpienie z wnioskiem o udostępnienie terenu HOWu,
Mieliśmy w ostatnim czasie zwłaszcza przed półkoloniami spore problemy jeśli chodzi o harcerzy. Mieliśmy uczucie takie, że po prostu nawarstwiają się trudności, które nie są trudnościami w gruncie rzeczy. - mówi Marek Joachimiak z trzcianeckiego Hufca ZHP
MDK twierdzi, że to celowe działania, aby półkolonie nie odbyły się na terenie HOW-u. Dopiero po interwencji u burmistrza, uzyskano zgodę i poparcie do tego, aby dzieci mogły przez kilka dni wypoczywać na tym terenie. Pytanie do kogo zwrócić się po zgodę na udostępnienie tego terenu? Odpowiedź padła, że do samego burmistrza. Nasuwa się jednak kolejne pytanie. Czy przez 14 lat użyczano teren Harcerskiego Ośrodka Wodnego bezprawnie? Harcerze, żeglarze i działacze stowarzyszeń już zapowiedzieli, że będą tę kwestię wyjaśniać.