Pomorze, Kujawy i Wielkopolska pomału wracają do normalności. Po nawałnicach jakie przeszły przed ponad tygodniem na tych terenach wciąż trwa usuwanie skutków żywiołu. Pomoc płynie z całego kraju. Także z naszego terenu.
Rytel pod Chojnicami w kujawsko-pomorskim. Ta miejscowość jest jedną z najbardziej poszkodowanych przez nawałnice. Pierwsi na miejscu w niesieniu pomocy byli leśnicy i strażacy.
- Od 10 sierpnia do dziś PSP wyjeżdżało blisko 24 tys. razy. Najczęściej w województwie pomorskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim. Co robiliśmy? Oczywiście ratowaliśmy życie i zdrowie ludzi - informuje gen. Leszek Suski, komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
Ale także i mienie. W tym pomagali też strażacy choćby ze Złotowa, którzy uczestniczyli w akcjach w Gnieźnie.
- Jeden zastęp skierowaliśmy z podnośnikiem do pomocy przy zabezpieczaniu dachów - tłumaczy mł. asp. Kazimierz Wiebskowski z PSP w Złotowie.
A teraz ochotnicy choćby z Lipki i Złotowa wciąż pracują przy usuwaniu skutków żywiołu w rejonie Sępólna Krajeńskiego. Do akcji dołączyli też druhowie z OSP w Białośliwiu, którzy zorganizowali zbiórkę darów dla mieszkańców dotkniętych skutkami nawałnicy.
- Potrzebne są wodery, pilarki oraz cały osprzęt do nich, łańcuchy i paliwo, a także zbiórkę rozszerzamy o artykuły szkolne dla dzieci i środki czystości - wylicza Sebastian Maciołek z OSP w Białośliwiu, organizator zbiórki.
TV ASTA postanowiła pomóc w zbiórce druhom z Białośliwia. Do siedziby telewizji przy ul. Drygasa 29 w Pile (III piętro) można przynosić potrzebne dary. Dziennikarze w sobotę przekażą je strażakom ochotnikom, którzy tego dnia wyruszą do poszkodowanych.
Dary można przynosić do siedziby TV ASTA do piątku. Dziś, we wtorek do godz. 16.00, w środę do 18.00, w czwartek do 16.00 i w piątek do godz. 18.00.
Na miejscu kataklizmu pracuje też wojsko.
- Dysponujemy ponad 9 tys. żołnierzy oraz ciężkim sprzętem, który jest niezbędny w tak trudnych warunkach - zapewniał w Chojnicach Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej.
Teraz najważniejsza jest pomoc doraźna. Tą już przekazał rząd.
- Samorządy otrzymały ponad 42 miliony złotych. To jest wsparcie, które jest skierowane do ponad 7 tys. 300 rodzin. Wsparcie bezpośrednie, które umożliwia funkcjonowanie w tym czasie przejściowym - zapewnia Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji.
A później przyjdzie czas na odbudowę domów. To w tej chwili najistotniejsze.
- Chcemy zdążyć przed późną jesienią, chcemy, żeby ludzie, którzy oczywiście będą w stanie, bo są oczywiście takie budynki, których odbudowa będzie wymagała dłuższego czasu, ale tutaj będziemy również przede wszystkim koncentrować się na zabezpieczeniu mieszkań dla tych osób - zapewnia Beata Szydło, premier.
O tym rozmawiano z ministrami poszczególnych resortów podczas narady kryzysowej jaka odbyła się w miniony weekend w Chojnicach. Premier zaapelowała też do przedsiębiorców, aby nie podnosili cen za materiały budowlane.
fot. OSP Białośliwie