Policjanci z Piły zlikwidowali dwie domowe uprawy konopi w mieszkaniach na terenie miasta. Zabezpieczonych zostało 19 krzaków konopi w doniczkach, sięgających nawet do 2 metrów. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn w tej sprawie.
- W nocy z 10 na 11 sierpnia policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego pełniąc służbę na terenie Piły, będąc przy ulicy Wałeckiej, w pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął bardzo nerwowo się zachowywać. Mundurowi postanowili sprawdzić, co jest przyczyną takiego nienaturalnego zachowania. Podczas kontroli mężczyzny, policjanci ujawnili w częściach garderoby ukryte narkotyki, które zapakowane były w woreczki. 18-latek posiadał przy sobie kilka porcji marihuany oraz amfetaminy - relacjonuje podkom. Żaneta Kowalska, rzecznik pilskiej policji.
Okazało się także, że 18-latek w pokoju miał zorganizowaną uprawę konopi. Śledczy zabezpieczyli pięć sadzonek. W pomieszczeniu wykonanym z płyt i steropianu zorganizowana została uprawa składającą się z urządzeń nawilżających, systemu nawiewów oraz oświetlenia.
22 sierpnia pilscy kryminalni weszli na kolejną posesję przy ulicy Wiosny Ludów. W ogrodzie śledczy ujawnili dwa krzaki konopi, sięgające blisko półtora metra. W domu zastali wystraszonego i zmęczonego mężczyznę. 30-latek wrzucał na strych donice z sadzonkami licząc, że ukryje je przed funkcjonariuszami.
W sumie podczas tych dwóch realizacji policjanci zabezpieczyli 19 sadzonek konopi o wysokości nawet dwóch metrów, ponad 50 porcji narkotyków w postaci amfetaminy i marihuany. Czarnorynkowa wartość narkotyków, jaką można było uzyskać ze zlikwidowanej uprawy, została wstępnie oszacowana na kwotę blisko kilkunastu tysięcy złotych.
Zatrzymani to mieszkańcy Piły w wieku 18 i 30 lat. Za popełnione przestępstwa grozi im kara więzienia do 3 lat.
fot. KPP Piła