3 września w Pile znów pojawią się biegacze z całego kraju i ze świata. Swój strat w Półmaratonie Philipsa zapowiedziało choćby 6 zawodników z Kenii. W tym roku też padł rekord uczestników biegu na ponad 21 km.
4 tysiące 700 biegaczy zarejestrowało się, a 4 tysiące dwustu potwierdziło swój udział w Półmaratonie Philipsa. Tak dużej liczby biegaczy jeszcze nie było
- Jesteśmy trochę zszokowani w tym roku tymi zgłoszeniami, bo my wprowadziliśmy już drugi rok limit 3,5 tysiąca osób, z uwagi na bezpieczeństwo, żeby wszystko funkcjonowało normalnie i w maju te 3,5 tysiąca już się wyczerpało, bardzo dużo biegaczy z Polski zaczęło nas namawiać, by jeszcze coś otworzyć, dodatkowe zapisy. - przedstawia Henryk Paskal , organizator Półmaratonu Philipsa
I tak w lipcu uruchomiono dodatkowy nabór dla 300 zawodników. Rezerwacje rozeszły się w... 40 minut. Ponad pół tysiąca biegaczy pochodzi z Poznania, 200 z Warszawy, 300 z Piły, ale biec będą też policjanci z pilskiej Szkoły Policji, ale też i funkcjonariusze z Litwy, czy z Malty. Swój udział potwierdziły też 3 Kenijki i trzech Kenijczyków. W Pile nie ma już więc wolnych miejsc hotelowych. To jeden z nielicznych ośrodków, który organizuje tak dużą imprezę biegową .
- Z reguły porywają się na nie duże ośrodki, Warszawa, Poznań, Wrocław, Gdańsk i w takich ośrodkach jak Piła tak dużych wydarzeń właśnie ze względów organizacyjnych najczęściej nie ma, bo jest to po prostu potężne wyzwanie. - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły
Także organizacyjne. Plac Zwycięstwa zostanie zamknięty już w sobotę. Z utrudnieniami trzeba się też liczyć oczywiście w niedzielę, 3 września. Trasa półmaratonu, ze względu właśnie na rekordową liczbę uczestników została zmieniona.
