Czteroosobowa rodzina zginęła w wypadku drogowym do jakiego doszło dziś na granicy powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Na drodze pomiędzy Piotrowem, a Klempiczem doszło do zderzenia czołowego dwóch samochodów.
Opel Zafira jechał w kierunku Czarnkowa, naprzeciwko zaś jechał samochód marki BMW. Na prostym odcinku drogi pomiędzy Piotrowem, a Klempiczem auta zderzyły się czołowo. Na miejscu pierwsi pojawili się strażacy z miejscowego OSP.
- W pierwszej kolejności koledzy zajęli się osobami, które były uwięzione i nieprzytomne w samochodzie marki Opel. Niestety po przyjeździe lekarza, lekarz stwierdził zgon całej czwórki na miejscu - informuje mł. bryg. Sławomir Brandt, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu.
Oplem podróżowała rodzina. Dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Prawdopodobnie byli mieszkańcami Wronek.
- W wypadku brały udział dwa pojazdy. Samochód osobowy Opel Zafira i samochód marki BMW, którym podróżował 21-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Był trzeźwy. Został przetransportowany przez pogotowie do szpitala - dodaje mł. asp. Sandra Chuda, rzecznik prasowy policji w Szamotułach.
Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na miejscu prócz lekarza, ratowników medycznych, 5 zastępów straży pożarnej, policji i prokuratury pracował też biegły. Ustalanie przyczyn wypadku zajmie co najmniej kilka dni, ale...
- Wstępne oględziny i ustalenia wskazują, że mogło dojść do tego, że przyczyną tego wypadku była nadmierna prędkość i jej niedostosowanie do warunków panujących na drodze - mówi Piotr Wochelski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Szamotułach.
To najtragiczniejszy wypadek drogowy w naszym regionie w trakcie wakacji.
