35 milionów złotych – za te pieniądze można byłoby wybudować aż siedem hal sportowych. Tymczasem ta zawrotna suma dotyczy zadłużenia mieszkańców powiatu pilskiego z tytułu nie płacenia alimentów na dzieci. Rekordzista własnym dzieciom winny jest ponad 200 tysięcy złotych.
Alimentów na swoje dzieci w powiecie pilskim nie płaci ponad 800 osób.
- Trzeba płacić , ale lepiej, żeby nie było alimentów, żeby nie było rozbitych rodzin. Powołując te dzieci na świat to trzeba mieć odpowiedzialność, kto ma się nimi opiekować? Kto ma na nie łożyć? Przecież dzieci kosztują - oburzają się mieszkańcy Piły.
I to nie mało. Statystyki są bezlitosne. Zadłużenie alimenciarzy sięga 35 mln zł. Rekordzistą w powiecie pilskim jest 43-latek. On zalega swoim dzieciom 223 tys. zł
- Takie zadłużenie alimentacyjne w powiecie pilskim przekracza 35 mln złotych i z takim zadłużeniem zmaga się ponad 800 osób - potwierdza statystyki Agnieszka Salach z firmy Kruk, zajmującej się windykacją długów.
Najwięcej wśród tych dłużników jest mężczyzn i to w przedziale wiekowym 31-46 lat, ale wśród nich jest też 35 pań, które swoim dzieciom zalegają ponad 800 tysięcy złotych.
- Próbujemy przy współpracy, przy pomocy z komornikami egzekwować dług z tego tytułu. W ubiegłym roku mieliśmy chyba ponad 950 tysięcy ściągniętych pieniędzy, ale oczywiście to jest jeszcze wieloletni proces - mówi Wanda Kolińska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pile.
A w wychodzeniu z tego zadłużenia mają pomagać też warsztaty, które organizuje firma KRUK i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Warsztaty prowadzą eksperci ze Stowarzyszenia Program Wsparcia Osób Zadłużonych z Poznania. W ich trakcie osoby z pilskiego MOPS-u dowiadują się jak z rozwagą planować swój budżet i od czego zacząć, aby wyjść na finansową prostą.