Co najmniej kilka dni w mieszkaniu w jednej z kamienic przy ul. Bydgoskiej w Pile leżało ciało ponad 50-letniego mężczyzny. Sąsiadów zaniepokoił odór wydobywający się spod drzwi mieszkania.
Sąsiedzi mężczyzny powiadomili straż pożarną, że nie można dostać się do mieszkania sąsiada i na klatce schodowej coraz mocniej śmierdzi.
Strażacy w towarzystwie policji weszli do mieszkania w kamienicy i znaleźli martwego mężczyznę. Ciało był już w rozkładzie. Na miejsce wezwano także prokuratora.
- W czwartek przeprowadzono sekcję zwłok. Jeszcze nie znamy szczegółowych wyników, ale biegły wykluczył udział osób trzecich. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych - potwierdza Magdalena Roman, prokurator rejonowy w Pile.
Mężczyzna mieszkał sam.