Po ostatnim konwencie wójtów i burmistrzów powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, zwolennicy podziału obecnego powiatu postanowili utworzyć specjalny komitet. Miało stać się to po cichu i za zamkniętymi drzwiami.
O zebraniu na którym planowano powołać komitet na rzecz reaktywacji powiatu trzcianeckiego mieli wiedzieć tylko sami zainteresowani. Media i pozostali mieszkańcy dowiedzieli się o nim przypadkiem. Nie byli tam jednak mile widziani.
- Dzisiejsza dyskusja wiązała się na temat mediów. Mediów, które dzisiaj miały być i miały nie być, ale uważam że media lepiej jak są ponieważ ta informacja idzie w przestrzeń publiczną. - wyjaśnia Witold Perski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Trzcianki
Dlaczego jednak spotkanie miało być tajne? Na to pytanie odpowiedzi nie udzielił burmistrz Krzysztof Czarnecki. W sali sesyjnej trzcianeckiego ratusza pojawiło się ponad 20 osób. W przeważającej mierze byli to zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, partii która to zainicjowała walkę o przywrócenie powiatu trzcianeckiego.
- Jest to takie spotkanie inicjatywne, zapoczątkowujące działanie komitetu. Dzisiaj się ten komitet chcący reaktywować powiat trzcianecki narodził. Jeszcze jest lista otwarta i myślę, że jeszcze osoby chętne się wpiszą na tą listę komitetu. - tłumaczy Piotr Starosta, radny Rady Miejskiej Trzcianki
Komitet chce zająć się między innymi rozmowami i gromadzeniem niezbędnej dokumentacji, która pozwoli przywrócić powiat trzcianecki. Przewodniczący zostanie powołany po zamknięciu listy członkowskiej i bez obecności niechcianych gości.
- Wybranie na przywódców tego komitetu, to faktycznie zrobimy bez mediów, bo to już będzie wewnętrzna sprawa.- na koniec dodaje radny Czesław Rogosz.