Mieszkańcy Wielenia nie chcą kolejnego masztu telekomunikacyjnego. Na prywatnej działce, na której od wielu lat stoi już jedna taka wieża powstaje kolejna. Jak się okazuje o planach tej inwestycji nie wiedzieli ani mieszkańcy, ani władze miasta.
Na jednym z osiedli w Wieleniu powstaje czwarty już maszt telekomunikacyjny. Wszystkie anteny położone są od siebie w odległości 30, 300 i 500 metrów i mają po kilkadziesiąt metrów wysokości.
- Jestem właścicielką położonej najbliżej od nowoinstalowanej wieży telefonii komórkowej sieci Play. O planowanej inwestycji nie byliśmy wcześniej informowani. Dopiero w momencie kiedy rozpoczęły się prace budowlane mieliśmy informacje od sąsiadów, że coś się dzieje - żali się Anna Musarz, mieszkanka Wielenia.
Budowa nowego masztu idzie w błyskawicznym tempie. Powstaje tu ponad 60-metrowa wieża. Mieszkańcy domów w bezpośrednim sąsiedztwie obawiają się o swoje zdrowie.
- Jestem już człowiekiem po 60-ce, no ale, niech mi nikt nie mówi, że to jest nic takiego. Tak jak mi wczoraj powiedziano, że każdy musi umrzeć - dodaje Ewa Bońka, mieszkanka Wielenia.
Mieszkańcy obawiają się, że pole magnetyczne powstające na skutek kilkunastu anten zamontowanych na szczycie wież ma na nich zły wpływ.
- Przez kilkanaście lat zmarło 9, czy 10 osób na raka, więc dla mnie to było po prostu takie dobijające, że tak się dzieje, a nikt nam nie pomaga, nikt nas nie informuje - mówi Jadwiga Bońka, radna Rady Miejskiej w Wieleniu.
Okazało się, że także burmistrz nie została
o niczym poinformowana.
- Ponieważ nie dotarła do nas ta informacja, no to zostaliśmy pozbawieni możliwości nawet wypowiedzenia się, a również jesteśmy w sąsiedztwie tej działki jako gmina, ponieważ tam leży droga gruntowa - tłumaczy Elżbieta Rybarczyk, burmistrz Wielenia.
Maszt powstaje na prywatnej działce. Właściciele nie chcieli się oficjalnie odnieść do tej sprawy.
Mieszkańcy udali się po dokumentację do starostwa powiatowego. Jak się okazało, to właśnie powiat wydał zgodę na realizację tej inwestycji. Wszystko wskazuje jednak na to, że taki maszt bez problemu może powstać na tej działce i to bez zgody zarówno władz miasta jak i mieszkańców.
- Wszystko zależy od tego czy inwestycja zalicza się do inwestycji mogących pogorszyć stan środowiska. Nie wszystkie anteny wchodzą w to rozporządzenie, w przepisy tego rozporządzenia, w związku z czym wydawane jest na przykład pozwolenie tylko i wyłącznie na podstawie prawa budowlanego - wyjaśnia Krzysztof Śliwiński, Wydział Architektury i Budownictwa powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego.
I tak też się stało w tym przypadku. Mieszkańcy jednak nie składają broni. Do starostwa napisali odwołanie od wydanej zgody na budowę masztu. Także burmistrz Wielenia będzie składać wniosek o uznanie gminy za stronę w tym sporze. Co dalej? Teraz wszystko w rękach starosty czarnkowsko-trzcianeckiego.
