Handlujący na wałeckim targowisku domagają się zadaszenia obiektu. Według nich infrastruktura na rynku wymaga poprawy.
Wałeckie targowisko straszy od dobrych kilku lat. Handlujący domagają się między innym zadaszenia, bo podczas opadów deszczu nie mogą sprzedawać swoich towarów. Co w rzeczywistości oznacza brak zysków.
O potrzebie zadaszenia głośno mówią także kupujący. Według nich infrastruktura targowiska wymaga gruntownej poprawy, bo robienie zakupów w deszczu czy śniegu nie należy do najprzyjemniejszych.
Wałecki samorząd rok temu chciał rozwiązać problem poprzez zagospodarowanie rynku. W tym celu zorganizowano konkurs na projekt targowiska. Zgłoszone prace nie zadowoliły jednak komisji. Na zadaszenie rynku nie ma również środków w budżecie miasta. Samorząd ogłosił natomiast przetarg na budowę miejskiego szaletu przy targowisku. Wpłynęła tylko jedna oferta na ponad dwieście tysięcy złotych. Postępowanie przetargowe zostało unieważnione.