Wieża ratownicza rodem z amerykańskich plaż nie stanie nad jeziorem Sarcz w Trzciance. Woprowcom nie udało się zdobyć potrzebnych środków. Zabrakło im kilkunastu tysięcy złotych.
Chcieliśmy realizować ten projekt nad Jeziorem Sarcz z tym, że nie byliśmy pewni jak to wszystko będzie wyglądało przy zapytaniach ofertowych. W tym momencie sytuacja wygląda tak, że środki musiały zostać zwrócone do Urzędu Marszałkowskiego chociażby z tego względu, że mamy taką sytuację gdzie wykonawców nie ma zbyt wielu nam się zgłosiło czterech wykonawców którzy mogliby taką wieżę wybudować a to jest prototyp. - mówi Adrian Hałuszka z WOPR Anioły Trzcianka
Niestety ceny proponowane przez wykonawców okazały się za duże dla trzcianeckich aniołów. Najtańsza oferta opiewała na kwotę 51 tysięcy, co przewyższało o kilkanaście tysięcy złotych możliwości ratowników z Trzcianki. Anioły się jednak nie poddają i chcą w przyszłym roku starać się o wieżę na plaży. Najprawdopodobniej zostanie to wykonane na zasadzie zrób to sam. Ratownicy zamówiliby klocki z których złożyliby konstrukcję. Będzie to koszt około trzydziestu tysięcy złotych.