W sobotę w Pile obchodzono dzień bez futra. Członkowie Fundacji Viva zorganizowali na ulicy Śródmiejskiej i w galerii handlowej Vivo happening podczas, którego zbierali podpisy na pocztówkach, które trafią do posłów. Lobbowali w ten sposób za wprowadzeniem zakazu hodowli zwierząt futerkowych.
10 milionów zwierząt rocznie, ginie z powodu futrzanego przemysłu. Do Sejmu została złożona nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, w której apeluje się o zakaz hodowli zwierząt na futra w naszym kraju. Polska jest drugim na świecie krajem pod względem takiej produkcji.
- Staramy się jak największą uwagę publiczną zwrócić na ten problem, żeby poparli też ten postulat i będziemy pisać pocztówki do posłów właśnie z prośbą, żeby poparli ten zakaz - tłumaczy Malwina Malinowska z Fundacji Viva!
„Nie zgadzam się na hodowlę zwierząt na futro” takie hasło wypisywali mieszkańcy Piły podczas akcji fundacji Viva. Pilanie podkreślali, że nie można mieć znieczulicy na tragiczny los zwierząt, a takich akcji powinno być więcej.
- Za mało ich jest. Powinno być ich więcej, powinny być poszerzone gdzieś to w szkołach bo, to co widzę co robią młodzi ludzie ze zwierzętami to jest naprawdę jakiś kosmos - dodaje pilanka Natalia Krzeszewska.
Kilkadziesiąt wypisanych pocztówek trafi do posła Krzysztofa Paszyka z PSL i Marcina Porzucka z PiS. Obecnie za zakazem hodowli zwierząt na futro w Polsce opowiedziało się wielu posłów z różnych partii. Pilscy wolontariusze Fundacji Viva! zapowiadają już kolejny happening, który odbędzie się jeszcze w grudniu.
