Autobusem MZK taniej do Ujścia, do Dolaszewa wcale

10.12.2017   Autor: Jakub Sierakowski
---

Tańsze bilety autobusowe dla mieszkańców Ujścia. Będą mieć takie same ulgi jak pilanie. To efekt niedawno podpisanego porozumienie międzygminnego pomiędzy Piła, a Ujściem. Na podobne ulgi oraz dogodną komunikację nie mogą jednak liczyć mieszkańcy położonego bliżej Dolaszewa.

Już od pierwszego stycznia za kurs tego autobusu, mieszkańcy gminy Ujście zapłacą dużo mniej. Ceny biletów będą takie same, jak w Pile. Na pasażerów czekają także inne udogodnienia.

- Wszyscy pasażerowie mieszkający w Ujściu, Mirosławiu, czy Ługach Ujskich, korzystający z linii nr „50”, korzystają z niej na prawach linii miejskiej. Obowiązywała będzie ich pilska karta miejska i bilet zakodowany na pilskiej karcie miejskiej. Oczywiście też taryfa opłat i katalog ulg zgodny z taryfą miejską. Nie będzie już taryfy podmiejskiej, ulg ustawowych, tylko nasze ulgi handlowe uchwalone przez Radę Miasta Piły - mówi Anna Kujawa, rzecznik Miejskiego Zakładu Komunikacji w Pile

Przykładowo, dzięki tym ulgom, mieszkańcy oddalonego od Piły o 17 km Mirosławia i Ujścia zamiast ponad 5 złotych za bilet normalny, zapłacą 2,70. Wchodzące od 1 stycznia ulgi komunikacyjne to efekt ponad rocznych rozmów. Współpraca na linii burmistrz Ujścia – prezydent Piły i MZK ma układać się bez zarzutu.

- Porozumienie będzie miało wartość ok. 300 tysięcy złotych. Natomiast musimy pamiętać, że MZK wykonuje na terenie naszej gminy ponad 3,5 tysiąca kursów rocznie. Czyli gdybyśmy tak naprawdę to porównali, to za 1 kurs płacimy ok. 80 – kilku złotych. To nie są pieniądze na tyle duże, żeby miały w jakikolwiek sposób osłabić budżet naszej gminy - mówi Roman Wrotecki, burmistrz Ujścia

Skrajnie inaczej jest w przypadku gminy Szydłowo. W tej chwili nie dojeżdża tu już żaden autobus komunikacji miejskiej z Piły. Wycofano autobus linii nr 9, a „Jedyna” kursuje tylko cztery razy dziennie do działek Zalesie. Za utrzymanie połączeń pomiędzy Piłą, a Szydłowem ta ostatnia gmina miałaby dokładać ze swojego budżetu... 43 tysiące złotych rocznie. Na to jednak radni nie wyrazili zgody. I tak do Dolaszewa oddalonego od Piły zaledwie o 6 km nie pojedzie żaden autobus.

- Tu trzeba by było zaznaczyć, że to nie jest bój tylko i wyłącznie o mieszkańców gminy Szydłowo, tylko chodzi tutaj też o mieszkańców gminy Piła dojeżdżających do gminy Szydłowo do ogródków działkowych i do jednostki wojskowej, do pracy. Nie jest naszym zadaniem, żeby dofinansowywać mieszkańców Piły poprzez nasze środki - mówi Dariusz Chrobak, wójt Gminy Szydłowo

W efekcie, mimo że mieszkańcy Dolaszewa kilka miesięcy temu postulowali o zwiększenie liczby kursów „dziewiątki”, to od sierpnia... nie ma ich wcale.

- Tym bardziej jest to dziwne, dlatego że tutaj wystarczyłoby „zwiększyć” linię zaledwie o 2 kilometry i byłoby po sprawie, a tam wiem, że autobusy dojeżdżają aż 10 km do Ujścia. Tam właśnie burmistrz i prezes MZK potrafili dość do porozumienia, a tutaj niestety nie - mówi z kolei Ewa Korba-Górska, mieszkanka Dolaszewa

I wszystko wskazuje na to, że do tego porozumienia szybko nie dojdzie. Efekt? Cierpią mieszkańcy Dolaszewa, którzy pracują i uczą się w Pile i pilnie, pracujący w jednostce wojskowej w Dolaszewie. Pytanie jak długo jeszcze?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group