Pijany 39-latek rozbił dwa samochody na ternie parafii rzymskokatolickiej w gminie Mirosławiec. Spowodował łączne straty w wysokości 25 tys. zł.
Mieszkańcy domu parafialnego, po północy usłyszeli głośne hałasy dochodzące z podwórza. Kiedy wyjrzeli przez okno zauważyli mężczyznę, który rozbijał szyby w zaparkowanych na posesji dwóch samochodach osobowych.
- Początkowo sami próbowali obezwładnić agresora, ale bezskutecznie. Powiadomili więc policję. Nieproszony gość dokonał także wybicia szyby zbrojeniowej w drzwiach wejściowych do domu parafialnego. Przybyły na miejsce patrol obezwładnił mężczyznę - relacjonuje mł. asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.
39-letni mieszkaniec Mirosławca, znany mundurowym ze swoich chuligańskich zachowań, trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał został przesłuchany. Przyznał się do uszkodzenia obu samochodów powodując straty na łączną kwotę 25 tys. zł.
Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Za popełnione czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.