Policjanci z Wałcza zatrzymali pijanego kierowcę i pasażera, którzy poruszali się samochodem osobowym. Kiedy, w baku zabrakło paliwa, obywatele Ukrainy wepchali auto na stację benzynową.
Dyżurny jednostki w Wałczu otrzymał zgłoszenie, że po ulicach Mirosławca, najprawdopodobniej jedzie pijany kierowca.
- Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, zauważyli jak młody mężczyzna pcha samochód osobowy na stację paliw, a inny drugi siedzi za kierownicą. Okazali się nimi dwaj nietrzeźwi obywatele Ukrainy. Mężczyźni, w rozmowie z policjantami zaprzeczali jakoby prowadzili samochód, dlatego też zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu - informuje mł. asp. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.
Po wytrzeźwieniu 29. i 28-letni mężczyźni zostali przesłuchani. W trakcie wykonywania czynności procesowych, starszy z nich przyznał się do prowadzenia pojazdu.
U kierującego urządzenie do pomiaru stanu trzeźwości wykazało 1,40 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a u pasażera 2 promile. 29-letni obywatel Ukrainy odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów od roku nawet do 10 lat. Ponadto wobec 29-latka zabezpieczono mienie na poczet przyszłych kar.