Już dwukrotnie przed Sądem Pracy w Pile stanął dyrektor salezjańskiej podstawówki w Pile. Zarzuty dotyczą nieterminowej wypłaty wynagrodzeń i zalegania z tak zwanymi godzinami karcianymi. Przedwczorajsza sprawa nie była ostatnia.
– Po pierwsze nieterminowe wypłacenie wynagrodzenia 10 pracownikom. Były to przekroczenia niewielkie co do terminu wypłaty, dokładnie jednodniowe, ale jednak zdarzyły się. Dotyczyło to trzech miesięcy 2017 - tłumaczy Paweł Urbanowicz, Państwowa Inspekcja Pracy w Pile.
Drugi zarzut, który usłyszał duchowny dotyczył niewypłacenia wynagrodzenia za tzw. godziny karciane, czyli ponadwymiarowe godziny pracy, nie dydaktyczne, ale dodatkowe realizowane bezpośrednio z uczniami. Zarzuty te są pokłosiem kontroli przeprowadzonej w szkole. Inspekcja początkowo, we wrześniu 2017 roku skierowała wniosek o ukaranie, ale w związku z tym, że obwiniony zgłosił sprzeciw, sprawa trafiła do sądu.
Odbyły się dwie rozprawy, ostatnia przedwczoraj. W toku postępowania obwiniony przyznał się do zarzutu dotyczącego opóźnień w wypłatach. Na rozstrzygnięcie czeka jeszcze kwestia godzin karcianych. W tym przypadku chodzi o blisko 600 godzin wypracowanych przez 13 nauczycieli. Inspektor odmówił odpowiedzi na pytanie, czy kontrola przeprowadzona została na skutek skargi pracowników.
