Dziura na dziurze, wielkie kałuże i egipskie ciemności. Tak od kilkunastu lat wygląda otoczenie osiedla Kasprowicza w Trzciance. Brak lamp i droga w opłakanym stanie w znaczny sposób utrudnia poruszanie się mieszkańców zarówno tych zmotoryzowanych jak i pieszych.
Od wielu lat mieszkańcy osiedla Kasprowicza w Trzciance czekają na remont drogi gruntowej prowadzącej do ich domów a także zamontowanie oświetlenia. Wyboje, dziury, zapadnięty grunt i nieoświetlona ulica to codzienność dla kilkunastu rodzin mieszkających w pobliskich budynkach.
- Ciężko jest przejechać, kołpaka nie mam bo gdzieś po prostu wpadł w dziurę. Aż teleskopy wysiadają czy tam końcówki drążków. Latem jest źle, zimą jest źle, pada deszcz jest źle łamiemy samochody - skarżą się mieszkańcy Trzcianki.
Niebezpiecznych sytuacji związanych z wąską i wyboistą drogą na tym osiedlu było już wiele. Mieszkańcy najbardziej narzekają na okres jesienno-zimowy kiedy zmagają się z błotem i śliską nawierzchnią, a to w połączeniu z pofałdowaną drogą tworzy wielkie niebezpieczeństwo.
- Parę razy wyciągaliśmy się ciągnikami. Ja miałem jedną ale to w tamtym roku. Droga była zamarznięta i po prostu postawiło mnie w poprzek a tam jest taka duża skarpa i mało, że nie spadłem - dodaje Zdzisław Olechnowicz, mieszkaniec osiedla Kasprowicza w Trzciance.
Problem nie dotyczy tylko samochodów. Również piesi, szczególnie po zmroku stają przed wyzwaniem bezpiecznego dotarcia do swojego domu.
- Po godzinie 16.00 w takim okresie zimowym to najlepiej wcale nie wychodzić z domów.
Nie widać praktycznie nic. Ja rok temu byłam zatrudniona w pobliskiej firmie Sapa Aluminium wracałam z pracy po nocnej zmianie, na tej drodze złamałam nogę - żali się Monika Baserewska, mieszkanka osiedla Kasprowicza w Trzciance.
Mieszkańcy osiedla Kasprowicza od wielu lat interweniują w sprawie zmiany nawierzchni drogi. Do Urzędu Miasta i Gminy w Trzciance, skierowanych zostało już wiele pism, z prośbą o jej utwardzenie i wyrównanie. Władze miasta nie pozostawiają jednak złudzeń.
- W ubiegłym roku opracowano dokumentacje techniczną na budowę oświetlenia w tym rejonie Trzcianki. Wzorem lat ubiegłych przewiduje się poprawę stanu drogi w okresie wiosennym, gdyż w obecnym budżecie nie wydzielono takie pozycji, która związana jest z kapitalnym remontem tej drogi - zapewnia Dawid Czyż z Urzędu Miasta i Gminy w Trzciance.
Powierzchowne poprawienie nawierzchni nie satysfakcjonuje jednak mieszkańców, którzy z doświadczenia wiedzą, że takie rozwiązanie nie wiele zmieni.
- Przychodzi wiosna. Roztopy. Po prostu teren staje się grząski, jest miękko, dziura na dziurze, kałuża na kałuży, po prostu ciemno - kończy Kamila Zborowska, mieszkanka osiedla Kasprowicza w Trzciance.
Oburzonym mieszkańcom nie pozostaje na tą chwilę jednak nic innego jak tylko czekać. Jak sami podkreślają nie chcą kilku pasmowej autostrady, a jedynie bezpieczną i równą drogę.