Pilscy strażacy mają za sobą trzy intensywne dni. Na zamrożonym Zalewie Koszyckim trenowano między innymi ratowanie osób, pod którymi załamał się lód. W ćwiczeniach brali udział także strażacy z okolicznych OSP.
- Ćwiczymy ratownictwo lodowe oraz ratownictwo podlodowe. Ćwiczenia zostały podzielona na dwa wątki – jeden wątek to jest nurkowy, gdzie nurkowie wykorzystują sprzęt nurkowy, po to żeby zejść w przeręblu pod lód i tam przeszukać odpowiedni obszar. Drugi wątek, to typowo ratownictwo lodowe z wykorzystaniem deski lodowej. Ćwiczymy ratowanie ludzi pod którymi zarwał się lód. Jednostki OSP wspólnie z zawodowymi strażakami, ćwiczą taki scenariusz w trakcie trwających ferii. Tutaj chcielibyśmy zaapelować do mieszkańców o zachowanie szczególnej rozwagi podczas wypoczynku, podczas pobytu na zamarzniętych akwenach. - mówi Zbigniew Szukajło, rzecznik prasowy pilskich strażaków.
Optymalna grubość pokrywy lodowej na zamarzniętych akwenach, to od 5 do 7 centymetrów. I mimo że na Zalewie Koszyckim wynosi ona obecnie 6 centymetrów, to strażacy i tak zalecają wyjątkową ostrożność. W trzydniowych ćwiczeniach, które zorganizowała Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pile, brały udział także trzy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej: z Szydłowa, Ujścia i Piły - ogółem ponad dwudziestu strażaków.
