Wojewoda wielkopolski zmienił nazwę placu w Czarnkowie. Pułkownika Franciszka Bartoszka zastąpił legendarny kurier, Jan Karski. Wszystko to przez ustawę dekomunizacyjną. Władze miasta i mieszkańcy są do tego rozwiązania nastawieni bardzo sceptycznie.
- Myśmy owszem dawno dawno temu, jak ustawa dekomunizacyjna weszła w życie, dostali informację, żeby się zastanowić jakie nazwy zmienić. Nigdy nie zastanawialiśmy się nad tym, że akurat pan Bartoszek był tak wielkim komunistą, że trzeba zmieniać jego nazwisko na kogoś innego, dlatego że oprócz tego, że należał do Gwardii Ludowej, był również wybitnym artystą plastykiem, który swoje prace wystawiał w „Zachęcie” - przypomina Grzegorz Kaźmierczak, zastępca burmistrza Czarnkowa.
Te osiągnięcia nie przekonały jednak wojewody wielkopolskiego, który zmienił nazwę placu. Ostateczna decyzja została podjęta po 7 stycznia, czyli już po nowelizacji ustawy dekomunizacyjnej. Przez to władze miasta mają związane ręce, jeżeli chodzi o ewentualne odwołanie od tej decyzji. Wojewodzie została zaproponowana przedwojenna nazwa – plac Gdyński, jednak nie została ona zaakceptowana.
Przypomnijmy: Pułkownik Franciszek Bartoszek w 1942 roku wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej. W trakcie II wojny światowej walczył z niemieckim okupantem. Poległ 14 maja 1943 roku podczas akcji zbrojnej na bank „Społem” w Warszawie.
