17-latek stał na wysokim 5-metrowym murze przy ul. Roosevelta w Pile, oddzielającym szkołę podstawową od stadionu żużlowego. Niewykluczone, że chciał skoczyć.
Około godz. 13.00 dyżurny policji otrzymał informację, że na dużej wysokości przy ul.Roosevelta stoi 17-letni chłopak. Zdaniem świadków mieszkaniec gminy Kaczory był agresywny.
Z muru ściągnęli go strażacy. Chłopak został zabrany do Szpitala Specjalistycznego w Pile. Tam zostanie przebadany na obecność alkoholu i narkotyków w organizmie.
- Na miejsce zdarzenia zadysponowane zostały cztery jednostki straży pożarnej oraz pogotowie ratunkowe. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przez rozstawieniu skokochronu, drabin przystawnych oraz drabiny mechanicznej z koszem. Do akcji wkroczył również policyjny negocjator, który wspólnie z dowódcą straży pożarnej namawiał desperata do zejścia na ziemię po drabinie - informował mł. bryg. Zbigniew Szukajło, KP PSP Piła.
fot. mł. ogn. Krzysztof Chyb, PSP Piła