We wtorek odbyła się także sesja Rady Miasta w Wałczu. Debatowano między innymi nad zmianami w budżecie czy nowymi okręgami wyborczymi. Radni odrzucili część propozycji, które przedstawili włodarze miasta. Marcowa sesja była wyjątkowa jak na wałeckie standardy, bo trwała tylko cztery godziny.
Radni rozmawiali na temat „Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt na 2018 rok”. Tu pojawia się kwestia pilskiego schroniska z którym Wałcz ma podpisaną umowę, a którego właściciel kilka tygodni temu wysłał do samorządowców pismo o jej rozwiązanie. Burmistrz Bogusława Towalewska uspokaja, że takie rozstrzygnięcie to ostateczność, jednak Wałcz ma przygotowaną alternatywę dla pilskiego schroniska.
– Panowie z wydziału zrobili także rekonesans w Szczecinku co by było gdybyśmy musieli tam dowozić psiaki. Nie będzie jednak takiej potrzeby - zapewnia Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.
Urzędnicy są po rozmowach z właścicielem obiektu, który zapewnił o dalszym istnieniu schroniska i najprawdopodobniej wycofaniu się z decyzji o rozwiązaniu umowy. Wałcz nie zamierza także budować podobnego obiektu. Koszt realizacji takiej inwestycji to ponad cztery miliony złotych. Radni podczas ostatniej sesji dyskutowali także o zmianach w budżecie. Część z nich została odrzucona, w tym między innymi propozycja przygotowania dokumentacji remontu dwóch ulic w mieście oraz wykonania drogi pożarowej do jednego z budynków.
– Urząd miasta również dobre propozycje składa, tylko jak widzimy w radzie niestety tego nie akceptuje. Uważam, że to trochę jest tak robione od samego początku tej rady przez większość radnych pod swoje okręgi wyborcze - mówi Stanisław Bęben, radny Rady Miasta Wałcz.
Które zostały zmienione. Od teraz w mieście będą funkcjonować trzy okręgi, z których w jesiennych wyborach samorządowych zostanie wybranych po siedmiu radnych.