Urzędnicy wyborczy pilnie poszukiwani w całej Polsce. Do pilskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego swoje wnioski złożyło dotychczas kilkanaście osób. Na jesienne wybory potrzeba ich aż 70, a w całym kraju ponad 5,5 tysiąca. Chętni swoje kandydatury mogą zgłaszać do 16 kwietnia, ale są obostrzenia.
- Nie może być urzędnikiem w tej gminie w której jest zatrudniony w urzędzie. Również nie może być urzędnikiem wyborczym w gminie na terenie której zamieszkuje a dokładniej, jeżeli urzędnik pracuje w Urzędzie Miasta a mieszka w gminie Kaczory, to nie może być tym urzędnikiem wyborczym ani w gminie kaczory ani również nie może być urzędnikiem w mieście Piła, ponieważ jest pracownikiem UM Piły - wyjaśnia Renata Kurzajczyk, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Pile.
Urzędnik wyborczy to nowe stanowisko. Pojawiło się wraz z innymi zmianami, które w Kodeksie Wyborczym wprowadziło PiS. Jego główne zadania to zapewnienie sprawnego działania obwodowych komisji wyborczych, druk kart do głosowania, dostarczenie ich do lokali wyborczych oraz odbiór po głosowaniu. Urzędnikiem wyborczym, może zostać osoba z wyższym wykształceniem, pracująca w administracji rządowej lub samorządowej. Nie może należeć do partii politycznych ani być skazana prawomocnym wyrokiem sądu.
Potencjalnych kandydatów może zniechęcać konieczność działania poza miejscem zamieszkania i pracy. Zachęcić ma za to wynagrodzenie – ponad 4,400 zł brutto miesięcznie. Ale wypłacona kwota będzie adekwatna do dni przepracowanych przy wyborach. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie pilskiej delegatury KBW. Nabór trwa do 16 kwietnia.