Wałeccy policjanci zatrzymali 24-latka podejrzanego o pobicie siostry. Sprawca był monitorowany przez system tzw. dozoru elektronicznego. Jednak 24-latek zniszczył opaskę urządzenia.
W trakcie sprzeczki rodzinnej 30-latka została zaatakowana przez 24-letniego brata, który zadał jej ciosy nieustalonym narzędziem. Napastnik groził również kobiecie pozbawieniem życia. Pokrzywdzona z raną kłutą trafiła do szpitala, jednak nie wymagała hospitalizacji.
- Policjanci zatrzymali 24-latka. Agresor trafił na 3-miesiące do aresztu. Sprawca wcześniej zniszczył bransoletkę elektroniczną na nodze, czyli system dozoru elektronicznego. Sąd skazał go na ograniczenie wolności poprzez dozór elektroniczny. W chwili popełnionego czynu
mężczyzna był pod wpływem działania substancji psychoaktywnej - tłumaczy mł. asp. Beata Budzyń, rzecznik wałeckiej policji.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu spowodowania uszczerbku na zdrowiu, groźby karalnej oraz samouwolnienia się, a co za tym idzie zniszczenia urządzenia monitorującego. Wczoraj wałecki sąd przychylił się do wniosku policjantów oraz nadzorującego sprawę prokuratora i zadecydował, że 24-latek trafi tymczasowo do aresztu na 3 miesiące.
Za popełnienie tych przestępstw grozi do 5 lat pozbawienia wolności. W tym przypadku kara może być podwyższona, gdyż zatrzymany był pozbawiony wolności za podobne przestępstwa oraz przestępstwa przeciwko mieniu.