Ścieżka rowerowa Piła-Kaczory dla wyczynowców?

13.04.2018   Autor: Michał Kępiński
---

Wiadomość o budowie ścieżki rowerowej z Piły do Kaczor ucieszyła wielu. Dziś ten entuzjazm jest zdecydowanie mniejszy. Powód. Projekt, który zdaniem cyklistów jest nieprzemyślany i zawiera rażące błędy, których można było uniknąć.

Rowerzyści zwracają uwagę na rażące błędy w projekcie ścieżki rowerowej, która będzie łączyć Piłę z Kaczorami. Chodzi między innymi o profil trasy i wzniesienia, które na niej się znajdują.

- Nie wziąłem pod uwagę, że to jest wycięte na tory, a tu są takie górki
- mówi Jan Balcerzak, cyklista z Piły.

I to całkiem spore. W pewnym miejscu nachylenie wynosi blisko 13 proc. Dla porównania górka na wjeździe do ośrodka Płotki ma 7 proc. Czy to ciągle jest turystyczna ścieżka rowerowa, czy jeden z etapów przyszłorocznego Tour de France?

- Ja już nie jadę w tym momencie, mam kolana jakie mam i już po prostu nie wjadę zwłaszcza, że najczęściej jadę z obciążonym rowerem. Rozumiem, że tutaj będą chcieli skorzystać z tego mieszkańcy Kaczor jadący do pracy do Piły i też nie jestem do końca przekonany, czy są oni wyczynowcami - zastanawia się Jan Balcerzak, cyklista z Piły.

Wyczynowcem jest za to wójt gminy Kaczory. Brunon Wolski zachwala walory turystyczne ścieżki, a kwestie podjazdów i zjazdów bagatelizuje.

- Sam często jeżdżę na rowerze i nie przewiduje takiego czegoś, że ktoś by musiał tam schodzić na przykład z roweru i prowadzić rower, bo uważam, że dam radę podjechać, a skoro ja podjadę to większość uczestników, którzy będą tą ścieżką się przemieszkać też podjadą - zapewnia Brunon Wolski, wójt gminy Kaczory.

Pytanie tylko, czy ktoś taką ścieżka rowerową będzie chciał się w ogóle poruszać. Kamil Bocian zapalony miłośnik rowerów ma wątpliwości.

- My nie projektujemy przecież dla sportowców, projektujemy dla turystów, dla ludzi, którzy jeżdżą rekreacyjnie i ewentualnie dla kogoś kto dojeżdża do pracy. W moim odczuciu prawdopodobnie większość rowerzystów będzie omijać ten odcinek, będzie jechać przez Żabostowo
- twierdzi Kamil Bocian, cyklista i architekt.

Próbowaliśmy skontaktować się z projektantem tej ścieżki rowerowej jednak telefon wciąż milczał. Czy uwagi rowerzystów zostaną uwzględnione? Wydaje się, że nie, bo już w czwartek ma zostać rozstrzygnięty przetarg na wykonanie prac.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group