W piątkowe popołudnie Euro Finannce Polonia Piła podejmowała na własnym torze zespół Orła Łódź. Mecz dla obu ekip był szansą na przełamanie złej passy. Po zakończeniu zawodów w zdecydowanie lepszych nastrojach byli gospodarze, którzy zwyciężli 49:41.
Pilanie do spotkania z Orłem przystępowali z ostatniej pozycji w ligowej tabeli. Jedno zwycięstwo i trzy porażki to bilans, który nie może cieszyć. Gdzie wygrywać, jak nie u siebie? Łodzianie natomiast w Pile pojawili się z nadziejami na wywalczenie dobrego wyniku, który pozwoli im gonić czołówkę. Podopieczni trenera Janusza Ślączki byli stawiani w roli jednego z głównych faworytów do awansu do ekstraligi. Po pięciu meczach jednak nic nie wskazywało na to, by ambitne przedsezonowe plany miały zostać zrealizowane.
W składzie Polonii doszło do dwóch zmian względem ostatniego meczu w Krakowie. W miejsce kontuzjowanego Pontusa Aspgrena oraz słabo jadącego Thomasa Jorgensena pojawił się duet Adrian Cyfer - Paweł Łaguta. Wychowanek Stali Gorzów powrócił po jednomeczowej przerwie i pokazał, że problemy z początku sezonu nie powinny już go dręczyć. Młody Rosjanin z kolei, to debiutant w barwach pilskiego klubu. Łodzianie przywieźli do Piły wszystko to, co mają aktualnie najlepszego. Zaciąg australijski, choć Josh Grajczonek startuje z polską licencją, doświadczony Duńczyk oraz nieobliczalny Saszka Łoktajew. Do tego grona należy oczywiście dodać krajowego lidera - Norberta Kościucha.
Spotkanie rozpoczęło się od biegowego remisu. Parę Tomasz Gapiński - Adrian Cyfer pokonał Norbert Kościuch, zdobywca 318 punktów dla Polonii Piła w dwóch poprzednich sezonach. Wyścig młodzieżowców dostarczył sporo emocji za sprawą Pawła Staniszewskiego. Niestety nie były to emocje związane z walką na torze, a raczej ze swoim motocyklem. Po przeganym starcie junior Polonii zbliżył się do Mateusza Błażykowskiego tak bardzo, że zahaczył o jego tylne koło, co zakończyło się upadkiem pilanina. Na szczęście tor opuścił o własnych siłach. Dwa kolejne biegi, to wygrane gospodarzy w stosunku 4:2. Najpierw Rafał Okoniewski i Paweł Łaguta pokonali Josha Grajczonka i Rohana Tungate'a, a następnie Thomas Jonasson i Patryk Fajfer ograli duet Hans Andersen, Jakub Miśkowiak.
Druga seria startów dała sporo nadziei kibicom Orła. Dwie wygrane 2:4 pozwoliły wyjść im na prowadzenie w meczu 17:19. Obie ekipy zadawały cios za ciosem. Raz jedni przywozili 4:2, za chwilę drudzy wygrywali w takim samym stosunku. Dopiero dziewiąta gonitwa dnia przyniosła pierwszą podwójną wygraną miejscowych. Tomasz Gapiński i Adrian Cyfer pokonali Grajczonka i Miśkowiaka, który zastąpił wykluczonego za dotknięcie taśmy Tungate'a. Kolejna wygrana 5:1 Polonii miała miejsce w wyścigu jedenastym. Tym razem Cyfer z Jonassonem zostawili w pokonanym polu Tungate'a i Łoktajewa. Wynik 36:30 dla zawodników Tomasza Żentkowskiego otworzył możliwość rezerw taktycznych po stronie łódzkiej. Natychmiast Jakub Miśkowiak zastąpił Mateusza Błażykowskiego. Junior Orła zdobył dwa oczka, jednak najszybszy okazał się Rafał Okoniewski ratując biegowy remis.
Przed biegami nominowanymi wynik brzmiał 41:37. W czternastej gonitwie dnia Adrian Cyfer w parze z kapitanem Polonii Tomaszem Gapińskim przypieczętowali zwycięstwo meczowe, pokonując 5:1 Josha Grajczonka i siostrzeńca wychowanka pilskiego klubu Roberta Miśkowiaka, Jakuba. Stan meczu 46:38 dla gospodarzy i jasne już było, że pilanie odniosą drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie. W ostatnim biegu dnia padł remis, choć Thomas Jonasson przez cztery okrążenia nękał atakami Hansa Andersena. Doświadczony Duńczyk obronił jednak swoją pozycję. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 49:41 dla Polonii.
Dzięki tej wygranej Euro Finannce Polonia Piła awansowała na szóstą pozycję w tabeli. Orzeł zajmuje miejsce niżej. W najbliższej kolejce pilanie zmierzą się z obecnym liderem rozgrywek zespołem Speed Car Motor Lublin.
Euro Finannce Polonia Piła: 49
9. Tomasz Gapiński 11+2 (1*,3,3,2,2*)
10. Adrian Cyfer 11+1 (2,1,2*,3,3)
11. Rafał Okoniewski 10+1 (3,0,3,3,1*)
12. Paweł Łaguta 3 (1,2,d,0)
13. Thomas Jonasson 11+1 (3,2,2,2*,2)
14. Paweł Staniszewski 0 (u,0,0)
15. Patryk Fajfer 3 (2,1,0)
Orzeł Łódź: 41
1. Norbert Kościuch 10+1 (3,3,3,1*,0)
2. Aleksandr Łoktajew 2 (0,1,1,0)
3. Rohan Tungate 2 (0,1,t,1,-)
4. Josh Grajczonek 8 (2,3,1,1,1)
5. Hans Andersen 12 (2,2,2,3,3)
6. Mateusz Błażykowski (1 (1,0,-)
7. Jakub Miśkowiak 6 (3,0,0,1,2,0)
Autor: Marcin Grabski