O ścieżkach rowerowych w gminie Kaczory i Szydłowo mówi się od dawna. I choć prace powinny już się rozpocząć, to nadal nie wbito przysłowiowej łopaty. Problemem są pieniądze, a właściwie ich brak. Przetargi, które ogłaszały samorządy musiały zostać unieważnione z powodu zbyt wysokich kwot.
Ścieżka rowerowa, która ma połączyć Piłę z Dobrzycą powinna powstać do końca tego roku. Czy tak się jednak stanie? Pojawiają się wątpliwości. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
– Umowa podpisana 15 maja z Urzędem Marszałkowskim. Rozstrzygnięcie przetargu 16 maja pokazuje, że niestety mamy mały problem ze względu na koszty, które wykazał przetarg i one zwiększają nasze dzisiejsze możliwości, ale jesteśmy teraz w trakcie rozmów z partnerem, czyli miastem Piła - tłumaczy Dariusz Chrobak, wójt Szydłowa.
A kwota jest dość znaczna, bo to ponad 900 tysięcy złotych. Dziś tych środków brakuje, a czasu na realizację inwestycji coraz mniej. Podobnie sytuacja wygląda w gminie Kaczory. Tu oferta złożona w przetargu przewyższa zabezpieczone środki o ponad milion złotych. Czy w połowie roku uda się wygospodarować dodatkowe środki z budżetu samorządów?
– Przygotowujemy oczywiście odpowiednie zmiany w budżecie, które będą pozwalały na zawarcie umowy z wykonawcą na realizację zarówno ścieżki rowerowej Piła-Kaczory, ale również ścieżki rowerowej która będzie budowana do Dobrzycy. Natomiast jeśli chodzi o wartości środków finansowych, które miasto Piła będzie musiało zabezpieczyć na następnej sesji, to jest kwota ponad 800 tys. złotych łącznie - wyjaśnia Ewelina Ślugajska, skarbnik gminy Piła.
Problemem są pieniądze, ale także biegnący nieubłaganie czas. Obie ścieżki będą budowane przy wsparciu pieniędzy unijnych przyznanych przez Urząd Marszałkowski, a te jak wiadomo, trzeba rozliczyć w terminie. W Poznaniu są mocno zaskoczeni, ale także zaniepokojeni niekorzystnym rozstrzygnięciem przetargów.
– Gmina Kaczory i gmina Szydłowo, każda z gmin w odniesieniu do swojego projektu powinna nas poinformować o tym, że będzie opóźnienie w realizacji projektu, bo one planowane ich zakończenie to grudzień 2018. Także jeżeli do tej pory nie jest wykonawca wybrany to można powiedzieć, że się nie zakończą w tym terminie i mogą oczywiście ponawiać te przetargi. Nie ma takiej możliwości żebyśmy zwiększyli dofinansowanie - informuje Agnieszka Juskowiak, zastępca dyrektora Departamentu Wdrażania Programu Regionalnego UMWW.
Przy ponawianiu przetargów byłaby także możliwość skorygowania błędów w projekcie trasy w gminie Kaczory, które podnoszą rowerzyści. Czy ich głos zostanie wysłuchany przez samorządowców?
– Najważniejszą uwagą naszą jest przebieg tej trasy, która przebiega nie wzdłuż drogi, gdzie droga jest wyprofilowana, jest dosyć łagodny spadek i można podjechać pod górkę, a prowadzi przez najwyższe wzniesienia w okolicy, wzdłuż torów kolejowych - podpowiada Kamil Bocian, cyklista i architekt.
Szanse na poprawę błędów są jednak znikome. Nowy projekt to kolejne odwlekanie w czasie inwestycji. Pojawia się jednak pytanie, czy jest sens budować ścieżkę z Piły do Kaczor z której korzystać będą tylko nieliczni..