Nowe prawo unijne komplikuje działanie kąpielisk

02.06.2018   Autor: Michał Kępiński
---

Wejście w życie nowego prawa wodnego może spowodować wiele utrudnień podczas wakacji. W niektórych miejscach kąpiel będzie dozwolona tylko przez 30 dni w roku. Co ważne status kąpielisk okazjonalnych ma większość gminnych zbiorników w Polsce. Czy to oznacza, że w wakacje z kąpieli będzie można skorzystać tylko przez miesiąc?

Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie będzie w Polsce miejsc, gdzie kąpiel zostanie dopuszczona na jeden miesiąc w roku. Gminy miały czas do 20 maja, by podjąć uchwały w tej sprawie. Czy nowe prawo uderzy w plażowiczów?

- Każdy szuka wody, cienia i kąpieli także to nie przejdzie. A to jest chyba kawał zresztą nie? - pyta jeden z plażowiczów.

Nie, to nie kawał. To prawo unijne, które uderza w samorządy i nakłada nowe obowiązki. To między innymi kwestia uporządkowania w okolicy kąpielisk gospodarki ściekowej, czy regularne badanie czystości wody.

– Żadnych badań nie ma, ani w kąpieliskach, ani w miejscach zwyczajowo wykorzystywanych do kąpieli. Wszystko dlatego, że bada się je dziesięć dni przed sezonem. Jeżeli chodzi o kąpieliska to wtedy również Inspekcja Sanitarna bada wodę, a jeżeli chodzi o miejsce wykorzystywane do kąpieli to tylko właściciel czy organizator kąpieliska - mówi Monika Skowrońska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Złotowie.

W Pile podobnie jak w latach ubiegłych zostały zgłoszone dwa jeziora: Płotki i Piaszczyste. Tu na szczęście urzędnicy zdążyli dostosować przepisy do zmian w prawie. Sezon kąpielowy na obu akwenach rozpocznie się od 15 czerwca i trwać będzie do 15 września. Wymagało to jednak od samorządowców wiele dodatkowej pracy.

– To co się dzieje, to jest ograniczanie samorządności na każdym poziomie. Akurat w tej materii też się ogranicza tą samorządność i działanie lokalne. Nie widzę powodów dla którego państwo miałoby tak głęboko ingerować w tego typu decyzje władz lokalnych
- tłumaczy Dariusz Kubicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pile.

Gminy, które w porę zorientowały się, że nowe przepisy wprowadzą zakaz kąpieli przez wakacyjne miesiące przeszły w ubiegłym roku procedury uzyskiwania dla swoich zbiorników statusu prawdziwych kąpielisk. Tak było na przykład w Trzciance.

– Na terenie gmin Trzcianka w okresie wakacji powstaną kąpieliska. Wnioski o utworzenie kąpielisk wymagają uzyskania opinii z Wód Polskich, Inspektoratu Ochrony Środowiska i Sanepidu. Uzyskaliśmy oczywiście wszystkie te trzy opinie pozytywne na utworzenie kąpielisk - zapewnia Iwona Moraczyńska-Lilleeng, kierownik referatu promocji, kultury i sportu UM w Trzciance.

I tak dwa kąpieliska będą nad jeziorem Sarcz, stara i nowa plaża i jedno nad jeziorem Długie. Tu sezon rozpocznie się 1 lipca i zakończy 31 sierpnia. Jak wygląda sytuacja w Wałczu?

- Na pewno będziemy mieli dwa kąpieliska, bo to już zostało przeprowadzone przez różne instytucje i radę. I będzie to ulica Bydgoska i tam gdzie jest MOSiR. Jak również takie czasowe miejsce do kąpieli i to będzie tawerna i ta plaża. Jeżeli ktoś jeszcze się zgłosi to i owszem chętnie - mówi Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcz.

Złotów ma zgłoszone dwa kąpieliska. Jedno przy ulicy Wioślarskiej i drugie przy ulicy Jeziornej. Gorzej sytuacja wygląda w powiecie. Jastrowie, Podgaje i Okonek nie wystąpiły o wpisanie swoich akwenów na listę kąpielisk.

Samorządowcy się jednak nie poddają i wpadli na błyskotliwy pomysł, jak poradzić sobie z przepisami. Wymyślono, że na jednej plaży będą dwa miejsca okazjonalne wykorzystywane do kąpieli. Jedno czynne w lipcu, drugie w sierpniu. Czy to rozwiązanie znajdzie uznanie w oczach władz Wód Polskich okaże się już za kilka tygodni.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group