Wracamy do historii Dominika z Piły. Chłopiec urodził się z nogą krótszą o 11 cm. Jedyną szansą na namiastkę normalności była dla niego operacja. Na tę rodzice nie mieli pieniędzy. Potrzebne 65 tys. zł udało się zebrać dzięki społecznej zbiórce.
O historii jedenastolatka mówiliśmy w grudniu. Wtedy to rodzice mieli dwa miesiące na uzbieranie potrzebnej kwoty na kosztowną operację. Dominik przeszedł ją w lutym w Poznaniu. Specjalny aparat wydłużył kość udową o 7 cm. Daje to dziecku nadzieję na normalne życie, bo obecne to dla chłopca udręka.
- Brakuje mi dobrego chodzenia, biegania, jeżdżenia na rowerze i innych rzeczy, a najbardziej pływania na basenie - mówi 11-letni Dominik Wojewódka.
Tym bardziej, że jego w pełni zdrowy brat bliźniak chciałby już bawić się bez przeszkód z Dominikiem.
- W domu też się fajnie bawimy, ale tego podwórka też z nim mi brakuje - dodaje Wiktor Wojewódka, brat Dominika.
Dominikowi brakuje także szkoły. To tutaj na chłopca wciąż czekają jego koledzy i koleżanki.
- Mimo, że Dominik ma nauczanie indywidualne to jednak staramy się go tutaj angażować w zajęcia
takie ogólnodostępne. Jeżeli przykładowo był organizowany dzień dziecka Dominik w nim uczestniczył, wyjścia różnego rodzaju. Staramy się go aktywizować i staramy się, aby brał udział w życiu klasy - mówi Maciej Bydołek, wychowawca w klasie Dominika.
Szkoła pomogła także w uzbieraniu potrzebnej kwoty organizując charytatywne przedstawienie i zbiórkę. Do normalnego życia i swojej klasy Dominik wróci najprawdopodobniej we wrześniu.
- Jestem bardzo szczęśliwa. Mieliśmy mało czasu, żeby zebrać te pieniążki. Udało się. Jestem bardzo szczęśliwa - mówi Małgorzata Błachowicz, mama Dominika.
W lipcu Dominik będzie miał ściągniętą pierwszą część aparatu, która umożliwi mu jeszcze swobodniejsze chodzenie.
- Potem pod koniec prawdopodobnie sierpnia ściągamy tą boczną, tą główna maszynę, która odpowiadała za wydłużenie kości i tak jak nam lekarz wspominał przez dwa lata będzie spokój - dodaje mama Dominika.
Po tym czasie Dominika czeka kolejna kosztowna operacja. Na nią także będzie potrzeba kolejnych 65 tys. zł. Każdy kto zechce wspomóc chłopca w jego walce o normalne życie może to zrobić poprzez fundację Słoneczko.
https://www.asta24.pl/2017/12/17/60-tys-zl-sprawnosc-dominika/