Konflikt o śmieci w Złotowie. W rolach głównych występuje Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piast” i Związek Gmin Krajny. Stawka jest niemała, bo kością niezgody jest ponad 600 tysięcy złotych.
Spór zaczął się dwa lata temu. To właśnie wtedy Związek Gmin Krajny przeprowadził kontrolę w nieruchomościach należących do spółdzielni i wystąpił do niej z prośbą o wyjaśnienie kwestii składanych deklaracji segregacji śmieci przez lokatorów.
Chodziło o to, że na podstawie oświadczeń, które składali mieszkańcy, składaliśmy jedną deklarację dla osób, które segregują i drugą na osoby, które nie segregują. Związek Gmin Krajny stwierdził, że jest to nieprawidłowe, w związku z czym wszczął postępowanie, którego konsekwencją było wydanie decyzji we wrześniu 2016 roku. - mówi Wojciech Buczek, prezes SM „Piast” w Złotowie
Według której, na spółdzielnię nałożono opłatę wyrównawczą w wysokości około 650 tysięcy złotych. Zdaniem Związku Gmin Krajny, część lokatorów mimo deklaracji, nie segregowała odpadów. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzję ZGK. Mimo próśb spółdzielni o umorzenie opłaty wyrównawczej, Związek Gmin Krajny był w tej kwestii nieustępliwy. Co więcej, stawka za śmieci musiała zostać ujednolicona – od ponad 1,5 roku wynosi 15 złotych, co nie wszystkim mieszkańcom się podoba.
Mimo że sprawa ponownie trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, prezes spółdzielni deklaruje wolę współpracy. Niewiadomo, jak wygląda to w przypadku ZGK – dyrektor biura Andrzej Ruta odmówił wystąpienia przed kamerą.