Willa Iwańskiego do rozbiórki? Tak chce właściciel

06.07.2018   Autor: Jakub Sierakowski
---

Willa Iwańskiego w ruinie. Ten przeszło 80-letni budynek jest jednym z nielicznych zabytków w Złotowie. To także kolejny w mieście, po Pałacu Działyńskich, przykład historycznej budowli, która niszczeje w prywatnych rękach.

Willa Iwańskiego w Złotowie została wybudowana najprawdopodobniej w latach 1920-1930. Nie zachowały się żadne dokumenty, które mogłyby potwierdzić dokładną datę. Budynek na pewno stał w 1930 roku, gdyż zachował się na fotografiach z tamtego okresu. Mniej niewiadomych jest za to przy osobie, która była jego pierwszym właścicielem.

- Friedrich Iwański był jednym z najbogatszych przedsiębiorców w Złotowie w okresie przedwojennym. On był właścicielem fabryki papy dachowej oraz zakładów, które produkowały materiały budowlane, między innymi cegły wapienne. Był z pochodzenia Niemcem, ale miał żydowskie korzenie, a nazwisko jest polskie - opowiada Kamila Krzanik-Dworanowska, dyrektorka Muzeum Ziemi Złotowskiej.

Dzięki czemu Iwański był przykładem mieszanki kulturowej, która przed wojną była obecna w Złotowie. Willa już od 20 lat jest w prywatnych rękach – należy do złotowskiego przedsiębiorcy Mirosława Włodarczaka oraz firmy, której jest współwłaścicielem. Przeprowadzona 2 lata temu kontrola budynku wykazała, że obiekt jest w złym stanie technicznym.

- Są uszkodzone stropy nad piwnicą, nad poddaszem. Uszkodzone pokrycie dachowe i konstrukcja dachu. Właściciele mieli nałożony obowiązek przedstawienia ekspertyzy stanu technicznego - wyjaśnia Ewa Radeberg, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Złotowie.

Którą to przedstawili i która wykazała zakres wymaganych prac naprawczych. Mimo, że właściciele obiektu mieli na ich przeprowadzenie niemal 10 miesięcy, to jednak nic zrobili. Niedawno powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego nałożył na nich karę w wysokości 20 tysięcy złotych. Jest to spowodowane także tym, że willa jest pod opieką konserwatora zabytków. Pojawia się więc pytanie, jak ją zagospodarować?

- Zburzyć i postawić blok, by było wykorzystane miejsce, a tak to stoi puste i nikt z tego nie korzysta - mówią jedni, a drudzy są przeciwni burzeniu: - Ma być wyremontowany i wykorzystany na cele miasta. Miasto powinno wykupić ten ładny budynek. To jest jednak historia Złotowa i powinno być to wyremontowane.

Inne plany ma jednak Mirosław Włodarczak. Współwłaściciel willi nie zgodził się na nagranie rozmowy, jednak zdradził, że chce zburzyć zabytkowy budynek. Co na to konserwator zabytków?

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group