PKS Piła likwiduje wszystkie kursy z Piły do Trzcianki i z Trzcianki do Piły w weekendy. Podróżujący nie skorzystają także już z autobusów na tej trasie w tygodniu po godzinie 18.30.
Kilka dni temu PKS Piła opublikował na swojej stronie internetowej informację, że likwiduje kursy na trasie Piła – Trzcianka.
Planowana wiosną zmiana w rozkładzie, miała wykluczyć te kursy, którymi podróżowało najmniej osób. Z kalkulacji pilskiego PKS wyszło, że właśnie te wieczorne i weekendowe są najmniej obsadzone.
Średnio na trasie Piła – Trzcianka po godzinie 18.30 podróżuje dwóch do ośmiu klientów, a to za mało, by utrzymać takie połączenie. Kształt nowego rozkładu redukującego stratne połączania zaopiniowało Starostwo Powiatowe w Pile oraz w Czarnkowie.
- Zarówno jedno jak i drugie starostwo wydało pozytywną opinię na temat tych zmian, skutkiem czego była decyzja i wydanie rozkładu jazdy ograniczającego w ten sposób komunikację - tłumaczy Anna Chmura z PKS w Pile.
Następnie zdaniem PKS Piła, dopiero po wydaniu decyzji o zmianie rozkładu, starosta czarnkowsko-trzcianecki łamiąc zasady proceduralne, wydał kolejne postanowienie, tym razem negatywnie opiniując likwidację połączeń. Ugodą miało być pozostawienie niektórych kursów w soboty, jednak i ten ukłon ze strony spółki został niezaakceptowany przez starostwo w Czarnkowie.
- Samorząd powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego absolutnie nie zgadza się z tym, żeby zabrać mieszkańcom, osobom pracującym możliwości dojazdu do pracy i powrotu do domu - mówi Piotr Urbaniak, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Czarnkowie.
Dlaczego jednak w pierwszej opinii, nie zwrócono uwagi na aspekt społeczny i wyrażono zgodę na proponowane zmiany? Jak się okazuje zawiódł czynnik ludzki. Opinię samodzielnie wydał urzędnik, bez konsultacji zarządem powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego.
Ostateczna decyzja o ewentualnej likwidacji, bądź przywróceniu tych połączeń należy jednak do marszałka województwa wielkopolskiego. Powinniśmy ją poznać do końca lipca.