Wyprawa naukowo – badawcza na Spitsbergen zakończona. Siedmioro uczestników pod wspólnym szyldem Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile wyruszyło przed ponad dwoma tygodniami na Arktykę szukać pod wodą glonów.
Wyprawa naukowa na Spitsgergen zakończyła się w minioną sobotę. Jak przekonywali na piątkowej konferencji jej uczestnicy, cele misji zostały zrealizowane w 200%. Wszystko dzięki sprzyjającej pogodzie.
- Mieliśmy to szczęście, że przez 80% czasu mieliśmy wiatr w rufę. W związku z tym płynęliśmy szybciej i dopłynęliśmy w miejsca gdzie większość ludzi nigdy nie ma okazji dotrzeć - mówi Grzegorz Marciniak, płetwonurek i jeden ze sponsorów wyprawy.
Przepływając łącznie 360 mil morskich. Wraz z naukowcami z Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile na Spitsbergen pojechali również płetwonurkowie. Ich zadaniem było pobranie próbek wody i osadów dennych z głębokości nawet 30 m. Zadanie nie należało do najłatwiejszych.
- Roztapiający się lodowiec, który wpuszczał brunatną wodę spływającą ze zboczy, wpływał na to, że ta przejrzystość naprawdę była ograniczona nawet do 30 cm. W połączeniu z bardzo silnym prądem, który kilkakrotnie nas zaskoczył wpłynął na to, że warunki były dość niebezpieczne - stwierdza Krzysztof Trawiński, płetwonurek.
Do tego arktyczna woda nie przekraczała 2 stopni Celsjusza. Na lądzie z kolei trzeba było uważać na żyjące tam naturalnie niedźwiedzie polarne. Same wyprawa wymagała od uczestników nie lada kondycji fizycznej.
" target="_blank">
- Wymagano od nas dzień i noc wysiłku fizycznego. Myśmy i rano i wieczorem i w nocy bo tam jest dzień polarny, wędrowali, wspinali się na góry - tłumaczy Iwona Leśniewska, lekarz wyprawy.
Choć chodzenie po stromych górach nie sprawiło członkom załogi problemu to niektórym z nich doskwierała choroba morska. Mimo to udało się zabezpieczyć 196 prób.
- Konserwowanych i żywych. Próby żywe są w tej chwili w hodowlach. Będą prowadzone dalsze badania, zarówno w Nadnoteckim Instytucie UAM w Pile jak i w zaprzyjaźnionych współpracujących jednostkach w Polsce i w Niemczech - zapowiada dr Paweł Owsianny, zastępca dyrektora Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
I choć na szczegółowe wyniki badań będzie trzeba poczekać, to wyprawa już zakończyła się naukowym sukcesem. Ze wstępnej analizy wynika, że w wodach Spitsbergenu odkryto bowiem nienotowane dotąd gatunki bruzdnic.