Rowery miejskie w Chodzieży. W sześciu punktach, na mieszkańców czeka pięćdziesiąt dwukołowców. I wszystko wskazuje na to, że to nie koniec, bo miasto rozważa zakup dodatkowych rowerów.
- Podobno w skali kraju jesteśmy ewenementem, bo miasta wielkości Chodzieży, rzadko decydują się na uruchomienie roweru miejskiego. Geneza wynika z naszego programu mobilności – największego programu unijnego, który był realizowany w ostatnich latach na terenie Chodzieży. Wiąże się on z ideą, mającą na celu zachęcenie mieszkańców do przesiadki z własnych samochodów na rowery i komunikację miejską - tłumaczy Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży.
Rowery czekają na mieszkańców w sześciu punktach w mieście: przy skrzyżowaniu ul. Paderewskiego i Dworcowej, Kochanowskiego, 3 Maja, Jeziornej, Kasprzaka i Staszica - na terenie MOSIR-u.
Wypożyczać można je za pomocą mobilnej aplikacji, a pierwsze pół godziny jazdy jest za darmo. W celu zachęcenia większej liczby mieszkańców do korzystania z rowerów, miasto organizuje akcje promocyjne, jak tę sprzed tygodnia. Mieszkaniec, który przejechał w weekend najwięcej kilometrów – czyli 350, otrzymał 500 złotych.
Rowery i aplikacja kosztowały ponad 120 tysięcy złotych, z czego 85 tysięcy to dotacja unijna.
