Zakaz kąpieli na jednym z kąpielisk miejskich w Wałczu. Przyczyną jest przekroczenie norm występowania bakterii enterokoków, czyli paciorkowców kałowych. Winny jest... upał.
Zamiast odpoczynku w wodzie podczas upalnych dni czerwona flaga i informacja o zakazie kąpieli, tak wygląda kąpielisko przy ulicy Chłodnej w Wałczu. Mieszkańcy muszą szukać innego miejsca do wodnego wypoczynku.
Przyczyną braku przydatności wody do kąpieli jest przekroczenie normy występowania bakterii Enterokoków czyli paciorkowców kałowych. Winna skażeniu jest pogoda.
– Mamy teraz w naszym powiecie falę upałów, to też rzutuje, że te bakterie występują w zwiększonej ilości - wyjaśnia Anna Krzysztofiak, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wałczu.
Enterokoki mogą powodować między innymi zatrucia pokarmowe. Zarządca kąpieliska którym jest burmistrz Wałcza został zobowiązany do poinformowaniu o zakazie kąpieli oraz do ustalenia przyczyny zanieczyszczenia. Na razie podjęto decyzję o powtórzeniu badań na kąpielisku przy ulicy Chłodnej.
- Inspektorzy sanepidu pobrali próbkę przy mojej obecności na Jeziorze Raduń i te próbki będą przetransportowane laboratorium akredytowanego w Wojewódzkiej stacji do Szczecinka - mówi Andrzej Wiśniewski z Urzędu Miasta w Wałczu.
Wyniki badań poznamy najprawdopodobniej jutro lub w piątek. Do tego czasu wałczanie mogą skorzystać z drugiego kąpieliska przy ulicy Bydgoskiej lub z miejsca okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli przy Placu Polskim. To drugie miejsce także na jeziorze Raduń na szczęście nie zostało skażone bakteriami paciorkowca kałowego.