W Pile, w centrum miasta wycięto dziewięć drzew. Na taki krok zdecydowała się jedna ze wspólnot mieszkaniowych – właściciel działki. Nie wszystkim mieszkańcom takie działanie się spodobało.
Kilka dni temu do naszej redakcji napisała jedna z mieszkanek Piły. Nie spodobał jej się widok, który zastała na ulicy Sikorskiego. Tu w ciągu kilku godzin zostały wycięte drzewa, które rosły tam od wielu lat.
- Jak można było wydać zgodę na takie barbarzyństwo wycięcia wszystkich drzew rosnących przy ul. Sikorskiego 74 tworzących jedyny zacieniony azyl na ulicy, dający ukojenie szczególnie w upalne dni? Kto wydał zgodę na wycięcie drzew w środkowej fazie ich rozkwitu? Czy zanim została wydana odpowiednia decyzja, drzewa zostały sprawdzone przez niezależnych fachowców, ekologów? - pytała czytelniczka asta24.
Podobne zdanie mają mieszkańcy. Padają także pytania, kto pozwolił na takie działanie?
– Wycieli drzewa, ale nie wiadomo czemu i kto. Brzydko wygląda to, były ładne te drzewa tutaj. Było zielono, przyjemnie było schować się, zieleni potrzeba w Pile dużo. No widocznie mieli zgodę skoro wycieli - mówią mieszkańcy Piły.
Wniosek do Zarządu Dróg i Zieleni w Pile złożyła wspólnota mieszkaniowa, na terenie której rosły drzewa. Procedura rozpoczęła się w lutym, a zakończyła wydaniem zgody na wycinkę w maju. Powód? Drzewa były chore.
– Oględziny potwierdziły zły stan zdrowotny objawiający się wypróchnieniami w pniach, owocnikami grzybowymi świadczącymi o wewnętrznym rozkładzie drewna, zamieranie w postaci wzmożonego wydzielania się posuszu i jednym z tych elementów jest też wizja obejmująca występowanie gatunków chronionych oraz miejsc lęgowych, a w momencie postępowania i wizji nie stwierdzono występowania takowych gniazd - tłumaczy Rafał Lisiecki, Zarząd Dróg i Zieleni w Pile.
Pytanie tylko kiedy takie oględziny zostały zrobione, skoro zgoda na wycięcie drzew została wydana już w maju? Od tego czasu minęło prawie cztery miesiące i w tym czasie mogło wiele się zmienić, szczególnie jeśli chodzi o gniazda ptaków.
– Sprawdza się drzewa pod kątem występowania gniazdujących ptaków i siedlisk ptaków w dziupli bezpośrednio przed wycinką. Tak naprawdę najlepiej byłoby sprawdzić to dokładnie 2-3 dni przed wycinką, ale jeżeli to jest sprawdzone też, te dwa tygodnie no to można przyjąć, że też będzie to dobry okres, ale czym krótszy okres tym lepiej - wyjaśnia Artur Stanilewicz, przyrodnik.
Tym bardziej, że od 1 marca do 15 października w całym kraju trwa okres lęgowy ptaków. To oznacza, że w tym czasie nie można prowadzić różnego rodzaju prac związanych z wycinką drzew czy takich, które spowodują ingerencję w jakiekolwiek siedliska ptaków.
Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt wprowadza poza tym okresem odstępstwo od zakazu jedynie w przypadku usuwania gniazd z budynków lub terenów zieleni i tylko wtedy, gdy wymagają tego względy bezpieczeństwa lub sanitarne. Czy w tym przypadku na drzewach znajdowały się gniazda ptaków? Tego niestety już się nie dowiemy.